Nie ma nagrań z wnętrza Marywilskiej? Siemoniak: Spaliły się
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że "elementy wewnętrznego monitoringu spaliły się i stopiły", sugerując, że nie uda się odzyskać nagrań z wnętrza hali przy ulicy Marywilskiej 44, która spłonęła.
- Ogromne centrum handlowe przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie spłonęło 12 maja, a wraz z nim ponad 1400 znajdujących się w jego wnętrzu lokali usługowych, sklepów i restauracji.
- Tomasz Siemoniak poinformował, że "elementy wewnętrznego monitoringu spaliły się".
- Dodał, że “każdy potencjalny dowód będzie zbadany przez ekspertów i biegłych”.
- Zobacz także: Tusk zapowiada głosowanie za depenalizacją aborcji i związkami partnerskimi
Ogromne centrum handlowe przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie spłonęło 12 maja, a wraz z nim ponad 1400 znajdujących się w jego wnętrzu lokali usługowych, sklepów i restauracji.
Przeprowadzono już oględziny budynku biurowego, ale oględziny spalonej hali targowej aktualnie nie są jeszcze możliwe, ponieważ Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nakazał rozbiórkę ze względu na stwierdzenie stanu zagrożenia bezpieczeństwa ludzi i mienia.
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak został w środę zapytany o śledztwo w sprawie pożaru. Poinformował, że przy każdym tego typu zdarzeniu, służby badają wątek sabotażu czy dywersji i wykorzystują wszelkie środki do tego, by ustalić, czy rzeczywiście mogło do tego dojść.
Siemoniak przypomniał, że w związku z aktami dywersji na terenie Polski aresztowano kilkanaście osób.
Zapisu z kamer nie ma
Okazuje się, że zapis z kamer w hali na Marywilskiej nie pomoże ustalić przyczyn pożar.
Śledczy, gdy tylko będą mogli, zbadają wszystko, co zostało. Natomiast z raportu, którym dysponuję, wynika, że elementy wewnętrznego monitoringu spaliły się i stopiły, co trzeba mieć na uwadze - poinformował Siemoniak.
Dodał, że “każdy potencjalny dowód będzie zbadany przez ekspertów i biegłych”.
1 sierpnia na Marywilską ma wrócić handel. Spółka zarządzająca w porozumieniu z miastem zapewni tymczasowe kontenery.
Czytaj także: Niemieckie służby: Trzech imigrantów zostało odesłanych do Polski
Służby biorą pod uwagę celowe podpalenie hali
Pod koniec maja “Rzeczpospolita” podała, że śledztwo w spawie pożaru centrum handlowego przy ul. Marywilskiej 44, które dotąd prowadzone było na szczeblu prokuratury okręgowej, poprowadzi teraz Mazowiecki Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie.
Postępowanie będzie prowadzone również z artykułu 258 kodeksu karnego, który dotyczy udziału w zorganizowanej grupie przestępczej - przekazał prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.
Źródło: dorzeczy.pl