Największa powojenna zbrodnia na Polakach - Obława Augustowska. Do dziś nie jest znana dokładna liczba ofiar
12 lipca przypada Dzień Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Tego dnia 1945 r. rozpoczęła się sowiecka operacja wojskowa wymierzona w polskie podziemie niepodległościowe.
- Zatrzymano ponad 7 tys. osób, z których prawie 600 zostało zamordowanych.
- Andrzej Duda: Wydarzenia z 1945 roku nazywa się często "małym Katyniem”, bo ta tragedia przywołuje wspomnienie sowieckiej zbrodni na oficerach Wojska Polskiego z 1940 roku.
- Zaznaczył, że losu, jaki spotkał wywiezionych w ostatnich dniach ich życia, możemy się dziś jedynie domyślać.
- Zobacz także: Sejm w 80. rocznicę rzezi wołyńskiej przyjął specjalną uchwałę. Wszyscy posłowie opowiedzieli się za
W lipcu 1945 r. oddziały Armii Czerwonej przy pomocy Wojska Polskiego oraz funkcjonariuszy i współpracowników Urzędu Bezpieczeństwa przeprowadziły szeroko zakrojoną akcję pacyfikacyjną na terenie Puszczy Augustowskiej i jej okolic.
Oddziały sowieckie przetrząsały lasy i wsie, aresztując podejrzanych o kontakty z polską partyzantką niepodległościową. Nie znamy dokładnie ani daty początkowej, ani końcowej operacji - najczęściej umieszcza się ją między 12 a 28 lipca. Zatrzymano ponad 7 tys. osób, z których prawie 600 nigdy nie powróciło do domów. Najprawdopodobniej wszyscy zostali zamordowani.
🟥 #TegoDnia 1945 r. rozpoczęła się #ObławaAugustowska – sowiecka operacja wojskowa wymierzona w polskie podziemie niepodległościowe.
Zatrzymano ponad 7 tys. osób, z których prawie 600 zostało zamordowanych. #SowieckieZbrodnie
🔎 Przeczytaj więcej: https://t.co/pthgizNvdv pic.twitter.com/DHIgbHX1uv — Instytut Pamięci Narodowej (@ipngovpl) July 12, 2023
“Mały Katyń”
Wydarzenia 12 lipca 1945 roku nazywa się często „małym Katyniem”, bo tragedia, jaka się wtedy rozegrała, przywołuje wspomnienie sowieckiej zbrodni na oficerach Wojska Polskiego z 1940 roku. Podobieństwa nasuwają się same. Tacy sami byli sprawcy – funkcjonariusze NKWD i Armii Czerwonej; takie same ofiary - polscy patrioci; i taka sama, jak po zbrodni katyńskiej - walka z pamięcią o zabitych - napisał prezydent Andrzej Duda w przesłaniu na 12 lipca.
Zaznaczył, że losu, jaki spotkał wywiezionych w ostatnich dniach ich życia, możemy się dziś jedynie domyślać.
Czytaj także: Prezes Kaczyński opowiada się za przeniesieniem pomnika wołyńskiego do centrum Warszawy
Prezydent: Mam nadzieję, że prawda ujrzy światło dzienne
Łączę się w bólu z rodzinami i bliskimi ofiar. Wiem, że niepełna wiedza o tym, przez co przeszli po aresztowaniu, oraz brak mogił jest dla wielu z Państwa źródłem głębokiego cierpienia. Mam nadzieję, że prawda o losie ofiar obławy augustowskiej ujrzy światło dzienne i ukoi ból w sercach ich rodzin - napisał.
Prezydent Andrzej Duda złożył również wyrazy uznania dla wszystkich tych, którzy dbają o historyczną prawdę i przyczyniającym się do jej upowszechniania.
„Obchodzimy dzisiaj święto państwowe – Dzień Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Łączę się z Państwem w hołdzie dla naszych rodaków poległych za wierność Ojczyźnie. Składam też wyrazy uznania wszystkim dbającym o historyczną prawdę i przyczyniającym się do jej upowszechniania” –… pic.twitter.com/Cf1lh34i0C — Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) July 12, 2023
Źródło: twitter, prezydent.pl, ipn.gov.pl