• Wiarę w to, że PiS poradzi sobie z kryzysem zbożowym deklaruje nieco ponad 42 proc. respondentów.
• Ponad połowa ankietowanych jest zdania, że rząd nie poradzi sobie w tej sytuacji.
• Niespełna 6 proc. ankietowanych uważa, że sytuacja kryzysowa doprowadzi do wzmocnienia pozycji rządu.

O to, czy rząd poradzi sobie z kryzysem i w jaki sposób wpłynie on na notowania Prawa i Sprawiedliwości, zapytano Polaków w sondażu United Surveys przeprowadzonym dla RMF FM i “Dziennika Gazety Prawnej”.

Polacy uważają, że rząd poradzi sobie z kryzysem zbożowym?

Zdania Polaków są podzielone, jeśli chodzi o radzenie sobie rządu z kryzysem zbożowym. Wiarę w PiS deklaruje nieco ponad 42 proc. z nich (Zdecydowanie tak, lub raczej tak). Ponad połowa ankietowanych jest zdania, że rząd nie poradzi sobie w tej sytuacji (Zdecydowanie nie i raczej nie).

Sympatycy Zjednoczonej Prawicy w przeważającej większości (76 proc.) twierdzą, że partia rządząca zdoła wybrnąć z trudnej sytuacji. Respondenci deklarujący sympatię do partii opozycyjnych nie podzielają tego optymizmu - zaledwie 29 proc. uważa, że PiS poradzi sobie z kryzysem.

Połowa osób niezdecydowanych politycznie uważa, że władzom uda się rozwiązać problem ukraińskiego zboża.

Co ciekawe, aż 67 proc. mieszkańców wsi nie wierzy, że rząd poradzi sobie kryzysem. Innego zdania są mieszkańcy miast - 57 proc. odpowiada, że powinien poradzić sobie z trudną sytuacją.

Jak kryzys zbożowy wpłynie na notowania sondażowe PiS?

Wyniki badania nie są zbyt optymistyczne dla partii rządzącej. Niespełna 6 proc. ankietowanych uważa, że sytuacja kryzysowa doprowadzi do wzmocnienia pozycji rządu. Co ciekawe, respondenci nie wskazali ani razu odpowiedzi świadczącej o tym, że wierzą w “zdecydowane wzmocnienie” pozycji rządu.

47,6 proc. badanych twierdzi, że rząd przez kryzys zbożowy może tracić poparcie. Odpowiedź “zdecydowanie osłabi” wskazało w tym wypadku nieco ponad 20 proc. respondentów.

W utratę poparcia przez PiS, najbardziej wierzą ci, którzy deklarują sympatię w stosunku do partii opozycyjnych - blisko 65 proc. z nich wskazuje odpowiedzi “zdecydowanie osłabi” (26 proc.) lub “raczej osłabi”.

Czytaj także: Kolejny kraj zamknie się na ukraińskie zboże? Bułgaria szuka rozwiązań dla narastającego problemu. "Interesy Bułgarii muszą być chronione"

Kijów i Bruksela nie są zadowoleni z decyzji Polski

Podjęta w weekend decyzja o zakazie wwozu do Polski ukraińskich produktów rolnych nie spotkała się z aprobatą Kijowa i Brukseli.

Ukraiński minister ds. rolnictwa i żywności wyraził swoje rozczarowanie decyzją rządu polskiego. Stwierdził, że działania Polski są sprzeczne z wcześniejszymi porozumieniami i proponuje rozmowy na temat nowego memorandum o współpracy.

Ukraina ma nadzieję na rozwiązanie kwestii zakazu dostaw ukraińskiej żywności do Polski w ciągu najbliższego tygodnia - powiedział Mykoła Solski, minister polityki rolnej i żywnościowej Ukrainy 15 kwietnia.

Polityk podkreślił, że o ile rozumie trudną sytuację rolników w Polsce, o tyle dla wszystkich jest jasne, że “to ukraiński rolnik jest w najtrudniejszej sytuacji”.

KE: Decyzja Polski jest sprzeczna z prawem UE

Komisja Europejska zaznaczyła natomiast, że że polityka handlowa należy do wyłącznych kompetencji UE i w związku z tym, decyzja Polski o wstrzymaniu sprowadzania ukraińskich produktów rolnych jest po prostu niezgodna z prawem.

Tymczasem polski rząd musi mierzyć się z kryzysem rolniczym w naszym kraju. Niekontrolowany napływ taniego ukraińskiego zboża spowodował, że polscy rolnicy przegrywają w tej kwestii wolnorynkową rywalizację.