Wspieraj wolne media

Nagła zmiana decyzji rządu węgierskiego. Nie będzie pomocy dla Ukrainy? Zełenski miał przekroczyć granicę rozsądku w kwestii bezpieczeństwa energetycznego

2
0
8
Premier Węgier Wiktor Orban
Premier Węgier Wiktor Orban / Fot. Youtube

Ostatnio prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski pogroził, że ropociąg Przyjaźń może zostać wysadzony. Na reakcję Węgier nie trzeba było długo czekać. Premier Wiktor Orban podjął ważną decyzję w kwestii wsparcia Europejskiego Funduszu na rzecz Pokoju.

Węgry zablokowały wypłatę ósmej transzy w wysokości 500 mln euro z Europejskiego Funduszu na rzecz Pokoju na broń dostarczaną Ukrainie przez państwa Unii Europejskiej.

Według włoskiej agencji ANSA pakiet miał zostać przyznany w najbliższy poniedziałek, 22 maja, ale Budapeszt zablokował tę decyzję, żądając rzekomo gwarancji, że Europejski Fundusz na rzecz Pokoju nie będzie w przyszłości wykorzystywany wyłącznie na pomoc dla Ukrainy.

EPF jest instrumentem pozabudżetowym o łącznej wartości prawie 8 mld euro. Za pośrednictwem tego funduszu UE wspiera Siły Zbrojne Ukrainy, a także wiele innych krajów, takich jak Mozambik, Gruzja, Mołdawia, Mali, Somalia, Niger, Jordania, Bośnia i Hercegowina, Liban i Mauretania.

Czytaj więcej: Inflacja bazowa w Polsce. Narodowy Bank Polski przedstawił najnowsze prognozy i statystyki. Ile wynosi inflacja konsumencka?

Powodem groźby Zełenskiego

W najnowszym oświadczeniu węgierskiego rządu możemy przeczytać, że Budapeszt podjął decyzję o zablokowaniu środków przeznaczonych dla Europejskiego Funduszu na rzecz Pokoju. W komunikacie podkreślono, że powodem takiego obrotu sytuacji są groźby prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego odnośnie ropociągu Przyjaźń.

Groźba prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego wysadzenia ropociągu Przyjaźń jest oburzająca, dlatego węgierski rząd blokuje środki z Europejskiego Funduszu na rzecz Pokoju dla Ukrainy - przekazał rząd Węgier.

Zdaniem węgierskich polityków ropociąg Przyjaźń ma strategiczne znaczenie dla węgierskiej gospodarki, a jego utrata spowodowałaby poważne problemy dla kraju,

Na początku maja Ukraińska Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji dodała węgierski bank OTP do listy międzynarodowych sponsorów wojny w związku z kontynuowaniem działalności banku w Rosji, co jedynie zaostrzyło i tak skomplikowane relacje Kijów-Budapeszt.

Minister spraw zagranicznych i handlu Węgier Peter Szijjarto przekazał wówczas, że Węgrom będzie niezwykle ciężko negocjować kolejny pakiet sankcji na Rosję, jeżeli decyzja Ukrainy nie ulegnie zmianie.

Czytaj więcej: Najnowszy sondaż wyborczy Social Changes. Zobacz na kogo zagłosują Polacy w wyborach parlamentarnych. Czy partie powalczą o głosy niezdecydowanych?

Jasna deklaracja premiera Orbana

Na początku kwietnia ub.r. Fidesz wygrał wybory parlamentarne, a premier Viktor Orban rozpoczął swoją czwartą kadencję z rzędu (piątą w historii). W trakcie kampanii wyborczej Orban obiecywał, że jeśli zwycięży, Węgry nie zostaną wciągnięte do wojny rosyjsko-ukraińskiej i nie będą płacić za jej skutki.

Pod koniec grudnia Orban udzielił wywiadu węgierskim mediom, w którym stwierdził, że Ukraińcy mogą walczyć tak długo, jak długo Stany Zjednoczone będą ich wspierać bronią i pieniędzmi. 

Jeżeli Amerykanie zechcą pokoju, to pokój będzie - wyjaśnił Wiktor Orban.

I dodał, że jego działania będą zawsze prowęgierskie.

Naszą odpowiedzią na pytanie, czy znajdujemy się po dobrej czy po złej stronie historii, jest to, że znajdujemy się po węgierskiej stronie historii - podkreślił premier Węgier.

Z ujawnionych w kwietniu dokumentów Pentagonu wynika, że Węgry mogą potajemnie pomagać w dostarczaniu broni na Ukrainę, pozwalając sojusznikom korzystać z ich przestrzeni powietrznej i to pomimo publicznie składanych obietnic o zakazie takiego transferu.

Źródło: dorzeczy.pl, interia.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
2
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo