Wspieraj wolne media

Mentzen: Roczna produkcja amunicji przez Polskę wystarczyłaby Rosjanom na trzy dni walki

30
2
0
Sławomir Mentzen
Sławomir Mentzen / Fot. PAP/Paweł Supernak

Obrona cywilna w Polsce nie istnieje. Zaledwie 4 proc. Polaków ma szansę na znalezienie bezpiecznego schronienia. Warszawa do teraz nie ma planów ewakuacji, ma za to plan komunikacji z osobami niebinarnymi - powiedział w Sejmie Sławomir Mentzen z Konfederacji.

Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił w Sejmie informację na temat stanu bezpieczeństwa państwa. Szef MON oświadczył, że władze podejmują działania w zakresie ochrony przed zagrożeniem ze wschodu. Zapewnił też, że ministerstwo planuje podpisanie w tym roku łącznie ok. 150 umów na dostawę sprzętu dla Wojska Polskiego.

Po przemówieniu Kosiniaka-Kamysza głos zabrał jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen.

"Polska nie jest gotowa do obrony"

Donald Tusk wiosną tego roku mówił, że żyjemy w epoce przedwojennej. Szef BBN mówił, że mamy trzy lata na przygotowanie się do ewentualnej konfrontacji. Niestety nie widzę tego, żeby państwo polskie było gotowe do obrony. Ciągle tylko słyszymy co mamy mieć kiedyś w przyszłości, zobaczmy więc, co mamy teraz, a nie co mamy mieć - powiedział polityk.

Mentzen stwierdził, że Polska ma olbrzymi bałagan w dowodzeniu, dodał, że “system kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi jest skomplikowany, niejasny, a generalny dowódca rodzajów sił zbrojnych do tej pory dowodził co najwyżej pułkiem specjalnym”. 

Mentzen: Wojsko Polskie nie może się nawet mobilizować

Ustawa o ochronie ojczyzny obowiązuje od ponad dwóch lat. A do tej pory nie ma do niej wydanych 12 niezbędnych rozporządzeń, w wyniku czego Wojsko Polskie nie może się nawet mobilizować - powiedział Mentzen.

Dalej zwrócił uwagę, że państwo nie ma wystarczającej liczby sprzętu. 

Oddaliśmy mnóstwo sprzętu na Ukrainę i do tej pory nie został on uzupełniony. W rezultacie liczba czołgów wojska polskiego jest najniższa od lat 40-tych XX wieku, gdy nie było nawet państwa polskiego - podkreślił.

Słaba produkcja amunicji

Mentzen dodał, że produkujemy śladowe ilości amunicji. Zaznaczył, że 30 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej rocznie, natomiast Rosjanie używają 10 tys. sztuk amunicji dziennie. 

Nasza roczna produkcja amunicji wystarczyłaby im na trzy dni walki. Ostatnio Niemcy rozpoczęli budowę fabryki amunicji artyleryjskiej produkującej 200 tys. sztuk amunicji rocznie. Koszt - zaledwie 200 mln euro. My niewiele mniej wydaliśmy na laptopy plus dla czwartoklasistów. Niestety na fabryki amunicji już nam nie wystarczyło - powiedział.

Lider Konfederacji podkreślił też, że Polska nie ma rezerw, nie ma też kogo mobilizować. 

Przeciętny wiek polskiego rezerwisty wynosi pięćdziesiąt lat. Zanim się pośle żołnierza do walki musi on przejść długie szkolenie. Rosjanie zanim puszczą żołnierza na front, ćwiczą go 12 miesięcy. A u nas można przejść do rezerwy po zaledwie miesięcznym szkoleniu w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Miesięcznym. Nawet Niemcy na początku 1945 r., gdy front im się całkowicie posypał wydali rozkaz zabraniający wysyłania do walki żołnierzy poniżej ośmiu tygodni szkolenia, ponieważ jest to bezsensowne narażanie ich życia - powiedział Mentzen.

Czytaj także: Francuskie Zjednoczenie Narodowe nie chce współpracować z AfD. Dobra wiadomość dla Konfederacji? Synowiec: "Odpadnie zarzut współpracy z AFD"

Mentzen wezwał "masowego szkolenia rezerwy"

Kiedy my zaczniemy masowo szkolić rezerwy? Czy kiedy Rosja nas zaatakuje poprosimy ładnie Putina, żeby zaczekali jeszcze rok, bo musimy się przygotować do wojny? Czy też wyślemy na śmierć nieprzygotowanych ludzi? - pytał.

Mentzen wezwał do powszechnego szkolenia dla maturzystów i “masowego szkolenia rezerwy” oraz liberalizowania przepisów o produkcji broni w Polsce.

Źródło: rp.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
30
2
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo