Makowski: Młodzi, którzy po raz pierwszy pójdą na wybory jawią się jako pokolenie paradoksu. "To ludzie pełni sprzeczności"
"Debiutanci" - przynajmniej w przedstawionych badaniach - jawią się jako pokolenie paradoksu. Świętego spokoju i rodzinno-przyjacielskiej idylli bez nadziei na własne mieszkanie czy skuteczną opiekę zdrowotną - napisał dziennikarz i publicysta Marcin Makowski o ludziach, którzy w tym roku pójdą pierwszy raz na wybory.
- Przebadani "debiutanci" odpowiedzieli, że najważniejszą dla nich wartością jest miłość. Daje znalazło się zdrowie rodzina czy przyjaźń. Nisko był Bóg, ojczyzna czy ekologia.
- Czy martwią się młodzi wyborcy? 72 proc. badanych zadeklarowała lęk związany z rosnącą inflacją i kosztami życia, później był strach przed pogorszeniem osobistej sytuacji finansowej - 46 proc.
- Najwięcej młodych popiera Konfederację - 31 proc. Aż 29 proc. ankietowanych nie wie, na kogo głosować.
- Zobacz także: Niebezpieczny challenge na TikToku. Dzieci bawią się w uciekanie z domu. Policja apeluje do rodziców o zachowanie większej czujności
Dziennikarz i publicysta Marcin Makowski skomentował niedawne badania preferencji wyborczych młodzieży, która w tym roku będzie głosować w wyborach po raz pierwszy. Owi “debiutanci” zostali też przebadani pod względem wartości i priorytetów życiowych.
Gdybyśmy mieli na bazie ich odpowiedzi stworzyć idealny model “młodego dorosłego”, byłby to człowiek pełen sprzeczności - napisał Makowski na stronie Klub Jagielloński.
Agencja doradcza Lata Dwudzieste oraz PR Profeina przebadała ludzi w wieku od 18 do 21 lat, a swoje obserwacje opublikowała w raporcie “Debiutanci ’23”.
Sympatia wobec LGBT i brak przywiązania do Boga
U tzw. zoomerów nie widać ani specjalnej radykalizacji, ani totalnego odwrotu od (przynajmniej części) imponderabiliów konserwatyzmu. Są one jednak okraszone powszechną sympatią wobec postulatów środowisk LGBT oraz obojętnością wobec Boga i religii. Nie da się również odtrąbić - jeżeli za wykładnię przyjmujemy deklaracje “debiutantów” - kryzysu zdrowia psychicznego - czytamy.
Badanym “debiutantom” zadano m.in. pytanie: “Jakie wartości są dla Ciebie najważniejsze w obecnym momencie swojego życia?”. Najczęstszą odpowiedzią była miłość - 64 proc., później zdrowie - 62 proc., a na trzeciej pozycji uplasowały się rodzina/przyjaźń - po 58 proc. W dalszej kolejności bezpieczeństwo - 48 proc., szacunek - 47 proc., wolność 45 proc., spokój - 43 proc. oraz bogactwo - 27 proc.
Na drugiej stronie szali znajdowały się: wiara oraz Bóg (18 proc.), honor (14 proc), ojczyzna (12 proc.), patriotyzm (8 proc.) i prestiż (8 proc.). Zestawienie zamykały - co szalenie ciekawe - ekologia (7 proc.), władza (5 proc.) i polityka (4 proc.) - wynika z raportu.
Przyziemne wartości
Makowski dodał, że jeśli chodzi o “kwestie najważniejsze w najbliższej przyszłości”, na szczycie są znów są “wartości egzystencjalne”. Dobre relacje z przyjaciółmi i rodziną (54 proc.), zdrowie własne i najbliższych (52 proc.), wystarczające zarobki (46 proc.) i dobrostan psychiczny (42 proc), natomiast “życie w czystym i pełnym zieleni środowisku” interesuje 11 proc. badanych.
Dziennikarz zastanawia się, czy wpływ miała na to pandemia, ale “młodzi wyborcy zaskakująco licznie martwią się o swoje zdrowie (62 proc.) oraz interesują się opieką zdrowotną w Polsce (85 proc. ankietowanych)”.
Czy martwią się młodzi wyborcy? 72 proc. badanych zadeklarowała lęk związany z rosnącą inflacją i kosztami życia, później był strach przed pogorszeniem osobistej sytuacji finansowej - 46 proc. Dalej była kondycja psychiczna ludzi (38 proc.) i zmiany klimatyczne (32 proc.).
Związki partnerskie popiera 66 proc. badanych, za małżeństwami par jednopłciowych jest 60 proc., a 53 proc. jest za tym, aby pary homoseksualne mogły adoptować dziecko.
Liczne paradoksy
Zdecydowana większość - tj. 80 proc. pytanych - deklaruje irytację obecną sytuacją polityczną w Polsce. Równocześnie 70 proc. badanych nie chce się angażować w sprawy społeczno-polityczne, 53 proc. chętnie wyjechałoby z kraju, a praworządność istotna jest jedynie dla 36 proc. pytanych. Gardzenie tym, co polityczne, nie przeszkadza jednak w uzyskaniu wysokiej deklaratywnej frekwencji wyborczej, plasującej się na poziomie 67 proc. - zaznaczył Makowski.
Na kogo chcą głosować młodzi?
Najwięcej młodych popiera Konfederację - 31 proc. Później jest Koalicja Obywatelska (15 proc.), Lewica (13 proc.), Trzecia Droga (6 proc.), PiS (5 proc.) oraz Porozumienie (1 proc.)
Wśród partii, na które chcieliby głosować „debiutanci”, wygrywa Konfederacja (31%). Dalej na liście znajdują się Koalicja Obywatelska (15%), Lewica (13%), Trzecia Droga (6%), PiS (5%) oraz Porozumienie (1%).
Okazuje się jednak, że drugie miejsce zajmuje partia “trudno powiedzieć”, ponieważ tę odpowiedź wybrało 29 proc. badanych.
Czytaj także: Znamy wszystkie propozycje pytań referendalnych. Kiedy nad nimi będzie obradował Sejm?
Młodzi chcą obniżenia podatków i lepszej opieki psychicznej
“Debiutanci” od polityków oczekują przede wszystkim obniżenia podatków (53 proc.), poprawy opieki psychicznej (43 proc.) oraz liberalizacji prawa aborcyjnego (41 proc.). Dalej pojawiły się również m.in. takie odpowiedzi jak rozwój komunikacji publicznej (35 proc.), zwiększenie płacy minimalnej (32 proc.), rozdział państwa od Kościoła czy ograniczenie wycinki lasów (28 proc.).
Makowski w odpowiedziach młodych ludzi zaważył wiele sprzeczności, stwierdził, że “czymś niepokojącym jest skala pęknięcia między oczekiwaniami wobec państwa a chęcią partycypacji w jego funkcjonowaniu”.
Nie da się przecież logicznie połączyć postulatu obniżenia podatków z równoczesnym wymaganiem rozwoju publicznej opieki zdrowotnej. Nie da się wymagać poczucia bezpieczeństwa od ojczyzny, z którą się nie identyfikuje i którą zamierza się opuścić. Nie można być w tak przytłaczającej większości sfrustrowanym sytuacją w kraju, gdy praktycznie nikt z badanej grupy nie wyraża zainteresowania polityką oraz władzą - napisał.
Źródło: klubjagiellonski.pl