Lek talidomid okazał się śmiertelnie groźny. Australijskie władze przeprosiły za wprowadzenie go do sprzedaży. Premier Albanese: "Do tych, którzy przeżyli - przepraszamy za ból"
W 1953 r. w Niemczech opracowano nową substancję o nazwie Talidomid. Lek miał leczyć różne problemy jak bezsenność. Po pewnym czasie odkryto jego prawdziwe działanie. Teraz Premier Australii Anthony Albanese złożył przeprosiny wszystkim poszkodowanym.
- W 1953 r. w Niemczech opracowano nową substancję o nazwie Talidomid, która miała leczyć problem z bezsennością.
- Po pewnym czasie na świat zaczęły przychodzić dzieci ze zdeformowanymi kończynami.
- Po dokładnych badaniach okazało się, że jeden ze składników powodował niepożądane skutki uboczne.
- Zobacz także: Od nowego roku na stacje wchodzi paliwo E10. Ministerstwo podpowiada, które samochody mogą na nim jeździć
W 1953 r. w Niemczech opracowano nową substancję o nazwie Talidomid, która miała przeciwdziałać bezsenności oraz różnym bólom. Jednakże po pewnym czasie zaobserwowano, że lek działa również na nudności. Z tego między innymi powodu został dopuszczony do sprzedaży w ponad 50 państwach, a w latach 1957-1961 sprzedawano go nawet bez recepty. Ponadto wraz ze wzrostem popularności stosowania Talidomidu zaobserwowano także, skutki uboczne tego leku. Nasiliły się przypadki, gdzie dzieci rodziły się z deformacją kończyn lub w ogóle bez nóg czy rąk. Wkrótce potem substancję wycofano z rynku.
Zatrudniona w amerykańskiej Agencji Żywności i Leków farmaceutka Frances Oldham Kelsey odkryła, że prawdziwą przyczyną tej epidemii jest talidomid. Uczona miesiąc wcześniej broniła pracę dyplomową związaną z mutagennością związków chemicznych. Chcąc przejrzeć dokumenty odkryła, że nikt nie wykonał takich badań.
Odkryła, że lek składał się z dwóch substancji. Jedna z nich rzeczywiście pomagała na wspomniane dolegliwości, ale druga miała negatywny wpływ na rozwijające się płody.
Czytaj więcej: Pierwsza decyzja szczytu klimatycznego COP 28. Miliony dolarów dla krajów rozwijających się, aby pomóc im przejść na zieloną gospodarkę
Premier Australii przeprasza za dopuszczenie Talidomidu
Oficjalnie wiadomo o kilkunastu tysiącach przypadków wystąpienia komplikacja po stosowaniu talidomidu, z czego około cztery tysiące zakończyły się śmiercią przed ukończeniem pierwszego roku życia. Skala problemu była na tyle duża, że w krajach, gdzie lek zyskał największą popularność, powstały organizacje zrzeszające osoby poszkodowane i domagające się zadośćuczynienia.
Przeprosiny w imieniu władz Australii złożył Premier Anthony Albanese. To pierwszy raz po ponad 50 latach, kiedy władze Australii przyznały się do winy w tej kwestii.
Do tych, którzy przeżyli - przepraszamy za ból, jaki talidomid zadał każdemu z was. Przepraszamy. Jest nam przykro. Bardziej, niż jesteśmy w stanie to wyrazić - podkreślił Premier Australii Anthony Albanese.
W 2019 roku jeden z raportów wykazał, że można było uniknąć co piątego przypadku zgonu związanego z talidomidem w Australii, gdyby rząd wcześniej podjął w tym kierunku działania. Tamtejszy program wsparcia finansowego zapewnia zadośćuczynienie w wysokości jednorazowej wypłaty sięgającej do 500 tys. dolarów australijskich, czyli ok. 332 tys. dolarów amerykańskich.
Źródło: polsatnews.pl