Korwin-Piotrowska: Powstańcy byli bardzo odważni, ale też może trochę głupi
Karolina Korwin-Piotrowska, córka powstańca warszawskiego Stanisława Sommera, ps. "Makina", udzieliła wywiadu, w którym stwierdziła, że czcimy powstanie, które było przegrane.
- Powstanie Warszawskie było ono jednym z najważniejszych i jednocześnie najbardziej dramatycznych wydarzeń, jeśli chodzi o Warszawę.
- Korwin-Piotrowska: Myślę, że dojrzeliśmy do tego, aby powiedzieć, że Powstanie Warszawskie było przegrane.
- Dodała, że jest stuprocentowym "dzieckiem wojny", zaznaczyła, że po rodzicach odziedziczyła wszystkie zachowania.
- Zobacz także: Kasprzyk o Powstaniu Warszawskim: Chcieliśmy pokazać wolnemu światu, naszym aliantom, że jesteśmy u siebie
1 sierpnia obchodzimy 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Było ono jednym z najważniejszych i jednocześnie najbardziej dramatycznych wydarzeń, jeśli chodzi o Warszawę. Do dziś trwają spory historyków, którzy zastanawiają się, czy decyzja o rozpoczęciu Powstania była słuszna.
Myślę, że dojrzeliśmy do tego, aby powiedzieć, że Powstanie Warszawskie było przegrane. Że czcimy przegrane powstanie. Miasto zostało zrównane z ziemią. Zginęła cała masa cywilów. To jest bardzo ważne, aby o tym mówić - stwierdziła w rozmowie z Onetem Karolina Korwin-Piotrowska.
Korwin-Piotrowska: Powstańcy byli naiwni i odważni
Celebrytka zaznaczyła, że powstańcy warszawscy “zapłacili naprawdę wysoką cenę” za “63 dni chwały”.
Musieli się bardzo bać, ale musieli być bardzo szczęśliwi. Byli bardzo naiwni. Byli bardzo odważni, ale też może trochę głupi - stwierdziła.
Korwin-Piotrowska stwierdziła, że jest stuprocentowym “dzieckiem wojny”, zaznaczyła, że po rodzicach odziedziczyła wszystkie zachowania.
Te różne strachy, te różne lęki. Mogę się z tego śmiać, że jak przyjdzie wojna, to ja mam w domu mąkę, cukier i drewnianą podłogę, ale to są bardzo poważne rzeczy, z którymi się borykam - zaznaczyła.
Celebrytka: Ojciec zachował się przyzwoicie
Na pytanie, czy ojciec jest dla niej bohaterem, celebrytka stwierdziła, że “zachował się przyzwoicie”. Dodała, że “zrobił to, co powinno było się wtedy zrobić, jeżeli nie chciało się stać z boku i udawać, że się nic nie dzieje”.
Zrobił to, co powinien był zrobić przyzwoity człowiek wtedy. Chciał walczyć. Zachował się tak, jak trzeba było się wtedy zachować - powiedziała.
Ojciec Karoliny Korwin-Piotrowskiej, Stanisław Sommer, brał udział w powstańczych walkach jako żołnierz batalionu “Czata 49” (walczył na Woli, Czerniakowie i Starym Mieście). Walczył też na Wołyniu - został odznaczony Orderem Virtuti Militari.
Źródło: onet.pl