• Kiedy Paweł Kozanecki wracał z Warmii na wąskiej drodze między Jezioranami a Barczewem prowadzony przez niego sportowy mercedes zderzył się czołowo z audi, w którym jechały dwie starsze kobiety.
• Stwierdził później, że była to "konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach".
• Jak podał portal tvn24.pl, przedstawiciele łódzkiej palestry poinformowali, że Kozanecki może znowu wykonywać obowiązki prawnika. Nie kryli swojego oburzenia tym faktem.
• Zobacz także: Fundacja Życie i Rodzina otrzymała maila od "Gazety Wyborczej". "Kiedy bardzo nienawidzisz naszej Fundacji..."

O rzeczonym adwokacie zrobiło się głośno we wrześniu 2021 r., wówczas doszło do śmiertelnego wypadku z jego udziałem.

Kiedy Paweł Kozanecki wracał z Warmii wraz z żoną i synem na wąskiej drodze między Jezioranami a Barczewem prowadzony przez niego sportowy mercedes zderzył się czołowo z audi, w którym jechały dwie starsze kobiety. Obie zginęły na miejscu. 

Kozanecki: Konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach

Adwokat z Łodzi został oskarżony o umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, poprzez przekroczenie podwójnej linii ciągłej wyznaczającej oś jezdni, wjeżdżając na pas ruchu przeznaczony do poruszania się pojazdów w kierunku przeciwnym. 

To była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach - stwierdził adwokat. 

Kozanecki może nadal wykonywać swoje obowiązki

Jak podał portal tvn24.pl, przedstawiciele łódzkiej palestry poinformowali, że Kozanecki może znowu wykonywać obowiązki prawnika. Nie kryli swojego oburzenia tym faktem.

Decyzja jest skandaliczna i uderza w dobre imię wszystkich osób, które wykonują ten zawód - stwierdził jeden z informatorów serwisu.

Portal wyliczył, że prawnik ma wytoczone siedem postępowań dyscyplinarnych, natomiast wcześniej możliwość wykonywania zawodu stracił z powodu nieopłacenia składek samorządowych. 

Do zawieszenia dochodzi automatycznie, jeżeli dany adwokat przez pół roku nie uiści wymaganej opłaty. Prawnik, o którego pan pyta, stracił z tego powodu możliwość wykonywania zawodu, ale odzyskał ją po wpłaceniu środków - przekazała rozmówczyni serwisu.

Czytaj także: SN stwierdził ważność referendum. Sędzia krytykuje wyrok

Kaleta: To wstyd dla adwokatury

To wstyd dla adwokatury, że toleruje w swoich szeregach adwokata od “trumny na kółkach”. Mimo licznych zarzutów, nie tylko dotyczących wypadków cały czas może wykonywać zawód, został właśnie odwieszony. Niestety, ale takie są realia sądownictwa dyscyplinarnego palestry… - skomentował sprawę Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski.

To wstyd dla adwokatury, że toleruje w swoich szeregach adwokata od "trumny na kółkach". Mimo licznych zarzutów, nie tylko dotyczących wypadków cały czas może wykonywać zawód, został właśnie odwieszony. Niestety, ale takie są realia sądownictwa dyscyplinarnego palestry... https://t.co/8WaRQDMT00 — Sebastian Kaleta (@sjkaleta) December 14, 2023