• Wipler: Zgodnie z moją wiedzą Janusz Korwin-Mikke został poproszony o to, żeby już nic nie robić do końca kampanii.
• Wyraził nadzieję, że poseł Konfederacji “nie będzie już aktywny w swoich dywagacjach w czasie tej kampanii”.
• Niedawno Korwin-Mikke na Tik Toku przedstawił skandaliczny pogląd na temat afery pedofilskiej z udziałem youtuberów.
• Zobacz także: 11 oficerów podało się do dymisji. Tusk: Mówiłem prawdę

Przemysław Wipler, kandydat do Sejmu z ramienia Konfederacji na liście toruńskiej, na antenie Radia Plus został zapytany czy Janusz Korwin-Mikke pomaga czy szkodzi Konfederacji.

Każdy niech sobie sam oceni - odparł polityk.

Zgodnie z moją wiedzą Janusz Korwin-Mikke został poproszony o to, żeby już nic nie robić do końca kampanii. Nie pisać, nie wypowiadać się, odpocząć. Jest czas na ekstrawagancję i jest czas na dyscyplinę. Kampania to czas dyscypliny - powiedział.

Wyraził nadzieję, że Korwin-Mikke “nie będzie już aktywny w swoich dywagacjach w czasie tej kampanii”. 

Polityk był również dopytywany o to, kto konkretnie poprosił Korwin-Mikkego o wycofanie się z polityki do końca wyborów.

W Konfederacji w czasie kampanii wyborczej bardzo dużą władzę ma szef i władze sztabu, którzy prowadzą kampanię - powiedział.

Czytaj także: Ostatnia prosta kampanii. Prawo i Sprawiedliwość nadal na prowadzeniu

Korwin-Mikke o pedofilach 

Niedawno Janusz Korwin-Mikke na Tik Toku przedstawił skandaliczny pogląd na temat afery pedofilskiej z udziałem youtuberów.

Jest jakaś afera youtuberów i co ja o tym sądzę. (…) Ja stoję na stanowisku praw kobiet, że to dziewczyna, jej matka powinny decydować o tym, czy dziewczyna jest dojrzała czy nie, a nie jakieś grono zaślinionych staruchów w Sejmie, które się tak ślini: „A Ty jeszcze musisz tydzień poczekać, bo jeszcze nie skończyłaś 15 lat”. Jest to obrzydliwe - stwierdził poseł Konfederacji. 

Normalny mężczyzna nie planuje seksu. Normalny mężczyzna rozmawia z dziewczyną, chce ją lepiej poznać i czasami się myli - kontynuował.