Komisja Europejska woli oddać nadzór nad granicą lewackim organizacjom? Niebezpieczny zapis w tzw. Pakcie Migracyjnym. Kaleta: "Obrona granicy w ocenie KE narusza praworządność"
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział weto w sprawie tzw. Paktu Migracyjnego. Komisja Europejska zapewnia, że Polska nie ma się czego obawiać, lecz wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta ma inne zdanie. Chodzi o zapisy w sprawie tzw. praworządności.
- Premier Mateusz Morawiecki jeszcze nie tak dawno temu zapowiedział polskie weto przeciw Paktowi Migracyjnemu.
- Komisja Europejska za pomocą swoich urzędników podkreśla, że Warszawa nie ma się czego obawiać, ze względu na pomoc oferowaną Ukraińcom.
- Z kolei wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta odnalazł niebezpieczny zapis we wskazanym dokumencie.
- Zobacz także: Łukasz Jasina poprowadzi podcast w TVP. Wyjaśnił swoją pozycję w ministerstwie spraw zagranicznych. Zobacz o czym będzie program "Rekonstrukcja Cyfrowa TVP"
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział weto w sprawie tzw. Paktu Migracyjnego. Komisja Europejska zapewnia, że Polska nie ma się czego obawiać, lecz wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta ma inne zdanie. Zauważył on w dokumentach istotny szczegół, który może zostać wykorzystany przez Brukselę.
Często pomijanym wątkiem Paktu Migracyjnego jest fakt, że nakazuje on traktowanie każdego nielegalnie przekraczającego granicę migranta jako uchodźcę. Oznacza to, że Polska będzie musiała wpuszczać wszystkich nielegalnych migrantow idących od Białorusi. Blokowanie im dostępu do Polski KE w dzisiejszym raporcie #RuleOfLaw traktuje jako naruszenie zasad praworządności - wyjaśnił Sebastian Kaleta.
Czyli obrona granicy w ocenie KE narusza praworządność. KE woli oddać nadzór nad granicą lewackim NGOsom - zauważył wiceminister sprawiedliwości.
WAŻNE‼️
Często pomijanym wątkiem Paktu Migracyjnego jest fakt, że nakazuje on traktowanie każdego nielegalnie przekraczającego granicę migranta jako uchodźcę. Oznacza to, że Polska będzie musiała wpuszczać wszystkich nielegalnych migrantow idących od Białorusi. Blokowanie im… pic.twitter.com/q7IAiBM2dp — Sebastian Kaleta (@sjkaleta) July 5, 2023
Furtka dla Polski?
Jak twierdzi RMF FM, "Polska będzie mogła wnioskować o całkowite odstępstwo od obowiązkowej solidarności - czyli zarówno od relokacji migrantów, kontrybucji finansowej w wysokości 20 tys. euro za nieprzyjętego migranta czy wsparcia operacyjnego". Twierdzenia te szybko podchwycili politycy związani z Koalicją Obywatelską, zarzucając rządowi PiS wprowadzanie opinii publicznej w błąd.
Mniej optymistycznie na te doniesienia zapatruje się prezes Instytutu Ordo Iuris mec. Jerzy Kwaśniewski.
Uznaniowa "furtka" dla krajów "stojących wobec istotnej sytuacji migracyjnej" niczego nie gwarantuje. Co więcej, relokacja wejdzie w życie w 2026, gdy sytuacja może już ulec zmianie - wskazał Jerzy Kwaśniewski.
Tym bardziej niezbędne jest referendum migracyjne, aby wzmocnić pozycję negocjacyjną Polski - dodał.
Uznaniowa "furtka" dla krajów "stojących wobec istotnej sytuacji migracyjnej" niczego nie gwarantuje.
Co więcej, relokacja wejdzie w życie w 2026 lata, gdy sytuacja może już ulec zmianie
Tym bardziej niezbędne jest #ReferendumMigracyjne, aby wzmocnić pozycję negocjacyjną Polski — Jerzy Kwaśniewski (@jerzKwasniewski) June 19, 2023
Źródło: tvmn.pl, twitter.com