Wspieraj wolne media

Komisja Europejska oszukuje Europejczyków? Zeroemisyjność równa się droższa energia. Bryłka: "Czyli Komisja Europejska w ogóle nie zakłada niższych cen energii "

0
0
1
Wiceprezes Ruchu Narodowego Anna Bryłka
Wiceprezes Ruchu Narodowego Anna Bryłka / Fot. PAP/Mateusz Marek

W zeszłym roku Parlament Europejski zatwierdził w wakacje plan redukcji emisji gazów cieplarnianych co 55 proc. do roku 2030 porównaniu z poziomem w 1990 roku. Ma powstać odrębny system ETS II. Z kolei Komisja Europejska nie mówi całej prawdy o skutkach tej polityki.

W zeszłym roku Parlament Europejski zatwierdził w wakacje plan redukcji emisji gazów cieplarnianych co 55 proc. do roku 2030 porównaniu z poziomem w 1990 roku, podał europarlament. Przyjął reformę systemu handlu emisjami stosunkiem głosów 413 do 167, natomiast 57 posłów wstrzymało się od głosu.

Reforma ta przewiduje wyższy poziom ambicji w systemie ETS. Sektory już objęte systemem mają do 2030 roku obniżyć poziom emisji gazów cieplarnianych o 62 proc. w porównaniu z poziomem w roku 2005 - czytamy w komunikacie Parlamentu Europejskiego.

Przypomnijmy, że kwestia ETS od dawna budzi duże kontrowersje. Reforma zakłada też stopniowe wycofywanie bezpłatnych uprawnień do emisji w latach 2026–2034, podano także.

Ponadto ma powstać odrębny system ETS II dla paliw, które wykorzystuje się w transporcie drogowym i do ogrzewania budynków. W ramach systemu Unia planuje wprowadzić opłaty od emisji gazów cieplarnianych z tych sektorów w 2027 roku. Przepisy te są zgodne z unijnym prawem o klimacie, zastrzegł PE.

Czytaj więcej: Przestarzałe sieci przesyłowe ograniczają potencjał OZE

Komisja Europejska oszukuje Europejczyków?

Jak zauważył Karol Olszanowski z "Nowego Ładu", Komisja Europejska po cichu nie ukrywa, że polityka zeroemisyjności mocno wpłynie na życie Europejczyków. Bruksela wbrew oczekiwaniom optymistów z kręgu klimatycznego, zaprzecza, że Odnawialne Źródła Energii obniżą ceny rachunków.

Czy w 2050 r. gdy będziemy zeroemisyjni będą niższe ceny prądu? Sama KE mówi nie. KE szacuje ceny prądu dla mieszkańców na poziomie 290 euro/MWh - podkreślił Karol Olszanowski.

Chodzi o fakt, że KE nie zakłada spadku cen prądu! a mówi się ,,ok teraz będzie drożej, ale finalnie to prąd będzie tani" tylko KE tego nie zakłada - dodał redaktor portalu "Nowy Ład".

Z kolei Wiceprezes Ruchu Narodowego Anna Bryłka podchwyciła temat, nie dowierzając w pewnym stopniu w bezczelność brukselskich urzędników.

Czyli Komisja Europejska w ogóle nie zakłada niższych cen energii gdy już UE będzie zeroemisyjna? - podkreśliła wiceprezes Ruchu Narodowego Anna Bryłka.

Na to wygląda, w tej prognozie trochę cen ,,zje inflacja" ale czy to warte tego całego wyrzeczenia? I co z narracja,,będzie tani prąd"? - odpowiedział w komentarzach Karol Olszanowski.

Źródło: tvmn.pl, x.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo