• Poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Kołodziejczak ma ogromne ambicje w sprawie resortu rolnictwa.
• W wywiadzie dla Radio ZET przyznał, że jego zdaniem nadal posiada "kontakt" z rolnikami i zarazem wyborcami Prawa i Sprawiedliwości.
• Ponadto lider Agrounii podzielił się swoimi przemyśleniami na temat funkcjonowania Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
• Zobacz także: Lewacka ideologia nie zna granic.Pseudonaukowcy spod bandery LGBT zamierzają zmienić słownictwo i znaczenie wyrazów. "Mamy nadzieję, że ten oddolny wysiłek zjednoczy ludzi"

Lider Agrounii Michał Kołodziejczak uzyskał mandat poselski z ramienia Koalicji Obywatelskiej, którą wcześniej krytykował. Poseł KO w wywiadzie dla Radia ZET próbował przekonywać rolników, że pomimo startu z list znienawidzonej przez nich listy, nadal wierzy w nić sympatii. Szczególnie chodziło mu o rolników głosujących na Prawo i Sprawiedliwość.

Mam list napisany do wyborców PiS. Nić sympatii między Agrounią a ludźmi, którzy poszli głosować na PiS, nie została zerwana - stwierdził poseł Koalicji Obywatelskiej.

Jego zdaniem, Prawo i Sprawiedliwość próbuje obecnie negować wszystko co nie pochodzi z ich środowiska.

Ja się na to nie zgadzam. Tak samo stałem z tymi ludźmi na barykadach. Zapewniam ponad 7 mln osób, które głosowały na PiS, będę patrzył i będę dbał też o was  - dodał Michał Kołodziejczak.

Będę robił wszystko, by była jeszcze bardziej odbudowana. Piszę w liście jasno: będę was godnie reprezentować w nowej kadencji Sejmu - podkreślił.

Czytaj więcej: Premier Mateusz Morawiecki szuka większości w Sejmie. Zaskakujące oświadczenie szefa polskiego rządu. "Mamy propozycję dla nowych ugrupowań w Sejmie"

Kołodziejczak proponuje zmianę nazwy resortu rolnictwa

Redaktor Bogdan Rymanowski zapytał się swojego rozmówcę na temat samego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi i jakie ma on związku z tym plany na przyszłość. Polityk wprost podkreślił, że musi nastąpić weryfikacja obecnego personelu oraz wydatków.

Pod ministrem rolnictwa pracuje ok. 30 tys. pracowników na różnych stanowiskach. Tam trzeba wejść, przeczyścić, zobaczyć, jak chociażby 32 mld zostało wydane przez ARiMR  - wyjaśnił lider Agrounii.

Jego zdaniem przez ostatnie lata rządów PiS w tym resorcie były zatrudniane osoby, którzy byli znajomymi dotychczasowych urzędników i ministrów. Jego zdaniem resort musi również zmienić nazwę, by dotrzeć do większego grona społeczeństwa ze swoim przekazem.

Powinniśmy zbudować Ministerstwo Rolnictwa i Żywności. Wiele osób, które nie zajmują się rolnictwem czy żywnością, myślą, że to jest ministerstwo tylko dla rolników - ocenił Kołodziejczak.