Wspieraj wolne media

Nielegalny biznes w greckiej klinice in vitro. Co najmniej 182 kobiety zostały poszkodowane. Skomplikowany system adopcyjny w Grecji

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Greckie media poinformowały o skandalu w klinice in vitro w Chanii na Krecie. Co najmniej 182 kobiety padły ofiarą nielegalnego biznesu. Placówka organizowała między innymi nielegalne adopcje i uprawiała handel komórkami rozrodczymi. Niestety w Grecji panuje skomplikowany system adopcyjny.

Jak podaje grecki portal "Hellas Posten", w klinice in vitro w Chanii na Krecie od grudnia zeszłego roku dochodziło skandalicznych wydarzeń. Co najmniej 182 kobiety zostały poszkodowane ze względu na organizowanie przez placówkę nielegalnych adopcji, surogacji. Klinika handlowała również komórkami rozrodczymi niczego nie świadomych kobiet.  W związku z tym greckie służby zatrzymały łącznie dziewięć osób w Chanii, Atenach i Salonikach.

Komórki jajowe pobierano od opłaconych kobiet z Mołdawii, Ukrainy, Gruzji, Rumunii i Bułgarii, a odbiorcami embrionów lub noworodków były rodziny pochodzące zarówno z państw Unii Europejskiej, jak i spoza niej.  

Czytaj więcej: Apteki coraz trudniej dostępne. Wykluczenie dotyka mieszkańców wsi. Po przyjętych zmianach w Prawie Farmaceutycznych może nastąpić katastrofa

Skomplikowany system adopcyjny w Grecji

Niestety jak wyjaśnia portal, biurokracja panująca w greckim systemie adopcyjnym skłania osoby, które nieskutecznie starają się o potomstwo do podejmowania decyzji sprzecznych z prawem adopcji oraz decydując się na nielegalny zakup komórek jajowych.

Zgodnie z tamtejszym prawem tzw. adopcja prywatna jest w Grecji dozwolona tylko wtedy, kiedy nie towarzyszy jej transakcja pieniężna. Ta sama zasada dotyczy przypadków surogacji i dawstwa komórek jajowych. Taki proces rozpoczyna się od podpisania oświadczenia przez przyszłych rodziców u notariusza. Następnie służby socjalne sprawdzają, czy są spełnione wszystkie wymagane prawem warunki.

Portal Keeptalking Greece dodaje, że śledztwo dotyczy 400 przypadków przestępstw, a korzyści uzyskane przez organizatorów procederu sięgały od 70 tys. do 100 tys. euro, a czasem nawet 120 tys. euro. 

W trakcie postępowania zlokalizowano nie mniej niż 30 młodych kobiet, mieszkających w kilku domach pod ścisłym nadzorem kliniki - część z nich była dawczyniami komórek, inne surogatkami, niektóre były w ostatnich tygodniach ciąży.

Źródło: tvrepublika.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo