Kevin Spacey uniewinniony przez sąd. Miał dopuścić się przestępstw seksualnych w stosunku do mężczyzn
Aktor Kevin Spacey został uznany przez londyński sąd za niewinnego i oczyszczony ze wszystkich dziewięciu zarzutów. Był oskarżony o przestępstwa na tle seksualnym.
- Spacey: Wyobrażam sobie, że wielu z was może rozumieć, że muszę wiele przetworzyć po tym, co się dzisiaj wydarzyło.
- W 2017 r. po raz pierwszy zarzucono mu przestępstwa na tle seksualnym. Przez co został wycięty z m.in. filmu "Wszystkie pieniądze świata" Ridleya Scotta.
- Pod koniec 2022 r. został uznany za niewinnego w procesie dotyczącym oskarżenia o napaść seksualną na Anthony'ego Rappa w roku 1986 r.
- Zobacz także: Afera szpiegowska w Mołdawii. Rosyjscy dyplomaci wydalani. Ekspert: Na ambasadzie Rosji było zainstalowanych 28 anten
64-letni aktor znany jest m.in. z głównej roli w znanym serialu Netflixa “House of Cards”. Kevin Spacey był oskarżony m.in. o napaść na tle seksualnym i doprowadzenie do czynności seksualnej bez zgody wobec czterech mężczyzn.
Aktor oskarżony o przestępstwa seksualne
Wyobrażam sobie, że możecie zrozumieć, że mam wiele do przetworzenia po tym, co się dzisiaj wydarzyło - powiedział dziennikarzom wzruszony aktor.
Aktora oskarżano o dopuszczenie się przestępstw natury seksualnej wobec czterech mężczyzn na terenie Wielkiej Brytanii w latach 2001-2013. Spacey zaprzeczał wszystkim zarzutom. Większość z nich odnosiło się do okresu, w którym Spacey był dyrektorem artystycznym londyńskiego teatru Old Vic.
Kevin Spacey spoke to press after being cleared of all sexual assault charges in the U.K. "I am enormously grateful to the jury for having taken the time to examine all of the evidence and all of the facts carefully before they reached the decision." https://t.co/zmP0695pDp pic.twitter.com/LBRPvhilFP — Variety (@Variety) July 26, 2023
To nie pierwsze uniewinnienie Spaceya
To nie pierwsze uniewinnienie znanego aktora od zarzutów dotyczących przemocy seksualnej. Jego kariera została złamana w 2017 r., kiedy został po raz pierwszy zarzucono mu przestępstwa na tle seksualnym. Został wycięty z filmu “Wszystkie pieniądze świata” Ridleya Scotta, nie wystąpił też w ostatnim sezonie “House of Cards”.
Proces aktora, dotyczący wydarzeń z 1986 r., był następstwem ruchu #MeToo. Początkowo ława przysięgłych w sądzie na Manhattanie uznała, iż 26-letni Kevin Spacey nie molestował 14-letniego Anthony'ego Rappa w 1986 r. Obaj byli wówczas mało znanymi aktorami na Broadwayu.
Czytaj także: W kinach film o Barbie. Lewica się nim podnieciła, bo chyba nie zrozumiała, o czym on jest
Oskarżony o molestowanie
50-letni Rapp utrzymywał, że w 1986 r. Kevin Spacey miał molestować go w swoim mieszkaniu. Jak zeznał, podczas imprezy aktor znalazł go w swojej sypialni oglądającego TV, przeniósł na łóżko i się na nim położył.
W trakcie procesu pełnomocnicy aktora dowodzili, że Anthony Rapp kłamie, ponieważ nie mógł zostać przyłapany w sypialni - klient mieszkał wtedy w kawalerce. Padło też stwierdzenie, że oskarżenia były powodowane zazdrością - Spacey zaczynał odnosić coraz większe sukcesy zawodowe, a Rapp nie.
Źródło: reuters.com, dorzeczy.pl, polsatnews.pl