• Od kilku tygodni północno-wschodnia część Afryki zmaga się ze skutkami El Nino.
• W Somalii sytuacja stała się dramatyczna, a powodzie zalewają domy setkom tysięcy osób.
• Tamtejsze władze informują o kryzysie bezdomności jaki spotkał około miliona obywateli.
• Zobacz także: Prokuratura wszczęła śledztwo ws. hakerów, którzy zażądali kilkuset tysięcy dolarów okupu od firmy ALAB

W ostatnich dniach przez Somalię i część Afryki przeszły ulewne deszcze, które spowodowały fale powodziowe. W ich wyniku zginęło do tej pory co najmniej 101 osób, a ponad milion zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Z kolei Prezydent Somalii Hassan Sheikh Mohamud podkreślił, że jego kraj znajduje się w poważnym kryzysie humanitarnym.

Nasze państwo znajduje się w stanie krytycznym, a powodzie dotknęły naszych obywateli na terytorium całego kraju - podkreślił Prezydent Somalii Hassan Sheikh Mohamud.

Od 12 listopada obowiązuje w kraju stan wyjątkowy. Żywioł zniszczył wiele dróg i mostów, zalanych zostało wiele zamieszkanych obszarów. Powodzie dotknęły też państwa sąsiadujące z Somalią, czyli Kenię i Etiopię.

Czytaj więcej: Elon Musk znany jest ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi. Ostatnio walczy także z korporacjami. Podczas ostatniego wywiadu nie gryzł się w język

El Nino stoi za masywnymi ulewami i powodziami

Powodzie w tym regionie Afryki spowodowane są zjawiskiem pogodowym zwanym El Nino, które polega na utrzymywaniu się ponadprzeciętnie wysokiej temperatury na powierzchni wody. Wywołuje ono naprzemiennie susze i powodzie. El Nino ma trwać do końca kwietnia 2024 r., powodując w jednych miejscach susze, a w innych ulewne deszcze. Według organizacji Action Internationale Contre la Faim sytuacja w regionie jest dramatyczna.

W oświadczeniu dodano, że po największej od 40 lat suszy nastąpiły gwałtowne ulewy, które zniszczyły uprawy i spowodowały śmierć wielu zwierząt gospodarskich, a ludzi skazały na głód.