Kard. Müller: Bóg kocha wszystkich - ale nie wszystko. Kapłan nie może błogosławić grzechu
Żaden kapłan Chrystusowy nie może błogosławić w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, grzechu sprzecznego z naturą człowieka stworzonego przez Boga - powiedział kardynał Gerhard Müller.
- Deklaracja “Fiducia supplicans” zezwalająca na błogosławienie par tej samej płci została zatwierdzona pod koniec ubiegłego roku przez papieża Franciszka.
- Kard. Müller: Bóg nie kocha wszystkiego, ale nienawidzi grzechu, bo grzech wciąga nas w śmierć wieczną.
- Duchowny zaznaczył, że “nie należy interpretować Bożej miłości w taki sposób, który odpowiada ludziom, lecz raczej zgodnie z tym, tak jak Bóg obdarza nas swoim miłosierdziem w Chrystusie”.
- Zobacz także: Amerykańscy nastolatkowie chcą zmieniać płeć. Przerażające statystyki
Deklaracja “Fiducia supplicans”, przygotowana przez Dykasterię Nauki Wiary, zezwalająca na błogosławienie par tej samej płci została zatwierdzona pod koniec ubiegłego roku przez papieża Franciszka.
Decyzja Ojca Świętego wywołała spore zamieszanie w Kościele. Wielu duchownych wezwało do sprzeciwu wobec zatwierdzonej przez Watykan deklaracji.
Kard. Müller: Nie do nas należy interpretacja Boskiej miłości
Do deklaracji odniósł się również niemiecki kardynał Gerhard Müller, który zaznaczył, że “z pewnością: Bóg kocha wszystkich - ale nie wszystko”.
Dlatego nie do nas należy interpretacja Boskiej miłości; raczej sam Bóg objawia swoją miłość grzesznikowi jako jedyną drogę do odkupienia - powiedział 21 stycznia w swoim kościele tytularnym św. Agnieszki w Agone.
Duchowny zaznaczył, że “nie należy interpretować Bożej miłości w taki sposób, który odpowiada ludziom, lecz raczej zgodnie z tym, tak jak Bóg obdarza nas swoim miłosierdziem w Chrystusie”.
Sam Bóg objawia nam powód i znaczenie swojej miłości do grzeszników jako jedynej drogi zbawienia - dodał kard. Müller.
Czytaj także: Papież Franciszek przeczy własnym decyzjom? Chodzi o Traditionis Custodes
“Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę”
Czystość jako cnota chrześcijańska, która wyrasta z kultu jedynego i prawdziwego Boga jako stwórcy i tego, który doskonali nasze życie, oznacza uznanie pozytywnego znaczenia ciała w ogóle, a w szczególności płciowości męskiej i żeńskiej. Bóg bowiem stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę. Są błogosławieni w Chrystusie wszelkim błogosławieństwem Jego Ducha, aby mogli okazywać sobie nawzajem Jego miłość i aby mogli przekazywać życie z pokolenia na pokolenie we wzajemnej miłości rodziców i dzieci. W ten sposób małżonkowie i rodzice uczestniczą w powszechnej woli zbawczej Boga - podkreślił.
Źródło: pch24.pl, misyjne.pl