Kaczyński zaprezentował hasło wyborcze Prawa i Sprawiedliwości. Odnosi się ono do bezpieczeństwa naszego kraju. "Nasz cel jest prosty - odstraszyć"
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zaprezentował w piątek hasło jego ugrupowania na tegoroczne wybory parlamentarne. Odnosi się ono do bezpiecznej przyszłości naszego państwa i obywateli. Wicepremier wyjaśnił, że temat bezpieczeństwa to główny temat obecnych czasów, gdzie trwa wojna na Ukrainie.
- Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zaprezentował w piątek hasło wyborcze jego ugrupowania.
- Treść hasła na wybory parlamentarne wprost dotyczy działań na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa Polski.
- Wicepremier podkreślił, że należy zrobić wszystko, aby skutecznie odstraszyć przeciwnika.
- Zobacz także: Gubernator DeSantis chroni nienarodzone życie. Floryda staje się bezpiecznym dla rodzin stanem w Stanach Zjednoczonych. Placówka aborcyjna musi zapłacić grzywnę
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zaprezentował w piątek hasło wyborcze jego ugrupowania. Brzmi ono: "Bezpieczna Przyszłość Polaków" - odnosi się wprost do działań rządu na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa naszego państwa. Kaczyński wyjaśnił również, że jest wiele rodzajów bezpieczeństwa, szczególnie to militarne, które z roku na rok jest zwiększane.
Co to znaczy bezpieczna? Otóż jest wiele rodzajów bezpieczeństwa, o tych najważniejszych wspomnę. Po pierwsze, bezpieczeństwo militarne, dziś szczególnie aktualne. Bezpieczeństwo, które chroni nas przed atakiem zbrojnym. My czynimy wszystko i skutecznie, by to bezpieczeństwo stale rosło - powiedział Jarosław Kaczyński.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podkreślił ważność zapewnienia bezpieczeństwa militarnego Polski. W tym celu, jak zaznaczył, polska armia w krótkim czasie ma osiągnąć pozycję najsilniejszej lądowej armii na naszym kontynencie.
To jest podstawowa przesłanka bezpieczeństwa, bo jeśli chodzi o sojusze, które oczywiście też są bezwzględnie potrzebne i które w każdym wymiarze podtrzymujemy, szczególnie sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, ale pamiętamy o tym, że bronieni przez sojuszników są tylko ci, którzy sami się bronią - zaznaczył prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Wicepremier ocenił, że gdyby Ukraina bardzo szybko się załamała, to dziś w związku z tym zaistniałby problem dyplomatyczny, ale samej Ukrainy już by nie było. Dodał, że własna siła militarna oraz sojusze są sprawami ściśle ze sobą związanymi.
Nasz cel jest prosty - odstraszyć. Doprowadzić do takiej sytuacji, w której nasz ewentualny przeciwnik będzie wiedział, że atak na Polskę nie ma żadnego militarnego ani politycznego sensu - wyjaśnił wicepremier.
Czytaj więcej: Kandydatka KO: Ukrainki świetnie potrafią doić jak dojne krowy, no i ciągną. Jako Polka, nie mam w naszym kraju takich przywilejów
Cztery pytania w referendum
15 października odbędą się nie tylko wybory parlamentarne, ale i ogólnokrajowe referendum. Wczoraj zgodę na jego przeprowadzenie wyraził Sejm. Między piątkiem 11 sierpnia, a poniedziałkiem 14 sierpnia przedstawiciele rządu i Prawa i Sprawiedliwości (odpowiednio: Jarosław Kaczyński, Beata Szydło, Mateusz Morawiecki i Mariusz Błaszczak) prezentowali cztery pytania, które pojawią się w ogólnokrajowym referendum.
Pierwsze pytanie brzmi: "Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?". Drugie: "Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?". Trzecie: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?". Czwarte: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".
By referendum było wiążące dla rządzących, frekwencja musi przekroczyć 50 proc.
Źródło: rmf24.pl