Komisja Europejska wspiera rosyjską propagandę i agenturę? Znamy stanowisko Brukseli w sprawie polskiej komisji ds. badania rosyjskich wpływów
Polskie władze przeforsowały w sejmie kontrowersyjną ustawę powołującą komisję ds. badania rosyjskich wpływów. W tej sprawie negatywną opinię wydały m.in. władze w Stanach Zjednoczonych. Komisja Europejska po przyjrzeniu się ustawie wydała oficjalne stanowisko.
- Polskie władze pomimo sprzeciwu opozycji przeforsowały w sejmie powołanie komisji do spraw badania rosyjskich wpływów.
- Eksperci i prawnicy wskazali, że komisja ta narusza trójpodział władzy i stwarza realne zagrożenie w postaci politycznej walki.
- W czwartek Komisja Europejska, po wcześniejszej analizie, opublikowała oświadczenie ws. polskiej ustawy.
- Zobacz także: Czy Rosja użyje bombę atomową atakując ukraińskie miasta? Szef Grupy Wagnera ujawnia niebezpieczne plany Kremla. Prigożyn ostrzega przed odpowiedzią Zachodu
W środę media podały, że Komisja Europejska ma rozpocząć procedurę ws. powołania komisji do zbadania rosyjskich wpływów w Polsce.
Omówiliśmy sytuację w Polsce, a Kolegium wyraziło zgodę na wszczęcie postępowania ws. uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego poprzez skierowanie wezwania do usunięcia uchybienia w związku z nową ustawą o Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich - poinformował wiceszef Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis.
Procedura składa się z dwóch formalnych etapów: najpierw zawiadamia się o naruszeniu, następnie kraj składa wyjaśnienia, a po nich otrzymuje żądanie zmian w prawie. W ostateczności Komisja Europejska może skierować skargę Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Czytaj więcej: Cuda eucharystyczne potwierdzeniem realnej obecność ciała i krwi Jezusa w eucharystii
Znamy stanowisko Komisji Europejskiej
W czwartkowym komunikacie KE potwierdziła środowe doniesienia medialne. KE podkreśliła, że ustawa, która powołuje komisję ws. rosyjskich wpływów, łamie kilka kluczowych zasad: demokracji, legalności, niedziałania prawa wstecz oraz ogólne zasady pewności prawa.
Komisja uważa, że nowe prawo nadmiernie ingeruje w proces demokratyczny. Działania komisji, np. śledztwa i przesłuchania publiczne, mogą poważnie zaszkodzić reputacji kandydatów w wyborach, a stwierdzenie, że dana osoba działała pod wpływem rosyjskim, może ograniczyć skuteczność praw politycznych osób wybranych w demokratycznych wyborach - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na portalu "wp.pl".
Polska otrzymała 21 dni na ustosunkowanie się do wysłanych przez KE zapytań. Minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk poinformował, że rząd przekaże Brukseli wszelkie niezbędne informacje ws. powołania komisji do zbadania rosyjskich wpływów w Polsce.
Źródło: wp.pl, dorzeczy.pl