Cuda eucharystyczne potwierdzeniem realnej obecność ciała i krwi Jezusa w eucharystii
Wbrew bredniom protestantów negujących realną obecność ciała i krwi Jezusa w eucharystii, fakt ten potwierdzają liczne cuda eucharystyczne. Cuda eucharystyczne polegają na dostrzegalnej przemianie konsekrowanej podczas mszy hostii w ludzkie ciało. Niedostrzegalna dla wiernych. ale faktyczna przemiana hostii w ciało i krew Jezusa ma miejsce podczas każdej mszy w Kościele katolickim.
- Zobacz także: Boże Ciało. Historia, nauczanie Jana Pawła II i tradycja
W ostatnich latach w Polsce miały miejsce dwa duda eucharystyczne potwierdzone przez naukowców – w 2008 w Sokółce i w 2014 w Legnicy. Pamięć o cudzie eucharystycznym z Poznania z 1399 od lat uwiera „Gazetę Wyborczą”, Żydów i filosemitów.
Wyrazem wiary katolików w prawdziwą obecność ciała i krwi Jezusa Chrystusa w eucharystii jest święto Bożego Ciała. Prawdzie o realnej przemiany konsekrowanej podczas mszy hostii przeczą między innymi protestanci. Bóg w swej miłości daje nam materialny dowód tej negowanej przez protestantów prawdy wiary w cudach eucharystycznych, które polegają na widocznej dla wszystkich zamianie hostii w tkankę ludzkiego ciała.
W Sokółce naukowcy wykryli, że „tkanka na komunikancie to fragment mięśnia sercowego człowieka, który w sposób strukturalny jest zrośnięty z opłatkiem”, czego nie da się wyjaśnić naukowo. Tkanka nie wygląda, jakby podlegała procesowi martwicy tylko jako tkanka w stanie agonalnym, przedśmiertnym. W Legnicy, choć nie udało się wyodrębnić DNA, to badania dowiodły, że jest to tkanka mięśnia sercowego w stanie agonalnym.
Jednym z najbardziej znanych cudów eucharystycznych miał miejsce w Lanciano w VIII wieku. Współczesne badania relikwia sprzed 1200 lat dowiodły, że na relikwie składa się krew i tkanka serca, które pomimo upływu 1200 lat nie uległy rozkładowi i zachowują cechy próbek pobranych od żywej osoby.
Kościół katolicki naucza, że podczas eucharystii następuje realna przemiana chleba w realne ciało Chrystusa, a cuda eucharystyczne pozwalają nam to dostrzec. Z racji na to, że eucharystia jest uosobieniem męki Jezusa, tkanka z cudów eucharystycznych w badaniach wykazuje cechy tkanki w stanie agonalnym.
W wielu cudach związanych z eucharystią powtarzają się podobne elementy, np. widzenia towarzyszące cudom, adoracja eucharystii ze strony zwierząt, związek świętych z wydarzeniami. Najczęstszymi powodami takich cudów jest: brak wiary w realność przemiany hostii w ciało Jezusa podczas mszy, świętokradcza kradzież komunii i świętokradcze wyłudzenie komunii w celu jej profanacji.
Warto przypomnieć szczególnie darzony nienawiścią przez Żydów cud eucharystyczny, jaki miał miejsce 15 sierpnia 1399 roku w Poznaniu. Preludium cudu było świętokradztwo dokonane przez dwie gojki, przekupione przez powodowanych nienawiścią do chrześcijaństwa starszych gminy żydowskiej. Służące u Żydów kobiety dokonały kradzieży trzech Hostii z kościoła. Po kradzieży złodziejki przekazały Hostie Żydom. W piwnicy domu zamieszkiwanego przez rabina Żydzi dźgali hostie szpikulcami i nożami. Z Hostii tryskała krew. Dokonujący profanacji Żydzi, w szale nienawiści, wznieśli straszny rejwach. Krzyki bluźnierców przyciągnęły wielu okolicznych mieszkańców. Jednym z nich była niewidoma od lat Żydówka, która doznała łaski nawrócenia i uzdrowienia.
Szum wokół sprawy spowodował, że Żydzi postanowili zniszczyć Hostie. Topili ją w studni i w dole kloacznym. Pomimo to Hostie wracały na miejsce bluźnierstwa w nienaruszonym stanie. Ostatecznie zakrwawione części stołu, na którym dokonywano profanacji, zamurowano w ścianie, a Hostie postanowiono zakopać poza miastem. Podczas przenoszenia Hostii napotkani kalecy i umierający doznawali uzdrowień. Jeden z nich podążył za Żydami i widział, jak zakopują coś na podmiejskim polu.
Tydzień później 22 sierpnia 1399 na podmiejskim polu młody chłopiec Paweł wypasał krowy. Pasterza zaciekawiło w pewnym momencie niezwykłe zachowanie zwierząt, które oddawały część czemuś na polu. Okazało się, że zwierzęta oddawały cześć trzem lewitującym nad polem hostiom (podobne zdarzenie miało miejsce za życia świętego Antoniego Padewskiego). Ojciec Pawła Maciej skontaktował się z władzami miejskimi. Na miejsce cudu ostatecznie udały się władze, biskup, duchowieństwo. Przenoszone do kościołów hostie systematycznie wracały na pole. Wybudowano więc na nim kaplicę a z czasem kościół. Przybywający pielgrzymi byli uzdrawiani.
Proces karny przeprowadzony przez sąd miejski ustalił sprawców. Za spisek, świętokradztwo i kradzież, rabin, 13 starszych gminy i 2 gojki, zostali ukarani śmiercią. Świętokradców żywcem spalono na stosie. Zbulwersowani świętokradztwem mieszczanie dokonali pogromu Żydów. Po 45 latach na prośbę Żydów sąd królewski wznowił proces. Trwał on 10 lat. Potwierdzono poprzedni wyrok i dodatkowo gminę żydowską skazano, na coroczną darowiznę na procesje Bożego Ciała (800 tynfów, czyli polskich srebrnych złotówek). Dziś prawda o tych wydarzeniach jest zakazana.
Pamięć o poznańskim cudzie eucharystycznym do dziś uwiera „Gazetę Wyborczą”, Żydów i wszystkich filosemitów. Przykładem tego jest między innymi artykuł „Antysemicka legenda kultywowana w poznańskim kościele. Jest nawet w grze miejskiej” opublikowany parę lat temu w „Wyborczej”.