I Prezes SN: Ingerencja w niezawisłość sędziowską, jakiej nie było nawet w PRL
Zdaniem I Prezes Sądu Najwyższego projekt rozporządzenia nowego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara jest rażąco niezgodny z Konstytucją. Prof. Małgorzata Manowska mówi o naruszeniu niezawisłości sędziowskiej, jakiej nie było nawet w PRL.
- Suwerenna Polska apeluje, aby rozpocząć w Sejmie debatę ws. wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
- I Prezes SN twierdzi, że przepisy Regulaminu są rażąco niekonstytucyjne i stanowią pogwałcenie niezawisłości sędziowskiej, niezależności władzy sądowniczej i konstytucyjnej hierarchii źródeł prawa.
- Oświadczenie: Co więcej, czyni to w sposób, na który do tej pory władza wykonawcza nie śmiała się poważyć nawet w okresie PRL “gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane” (Preambuła Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej).
- Zobacz także: "Menora chanukowa wyleci w powietrze wraz z zapalającymi". Były kandydat Konfederacji zatrzymany
Suwerenna Polska apeluje, aby rozpocząć w Sejmie debatę ws. wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Posłowie powołali się na oświadczenie I Prezes Sądu Najwyższego dr hab. Małgorzaty Manowskiej z 17 grudnia.
Niekonstytucyjne przepisy
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego jako organ konstytucyjny kierujący Sądem Najwyższym, który na mocy art. 183 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej sprawuje nadzór nad działalnością sądów powszechnych w zakresie orzekania, zwraca uwagę na oczywistą i rażącą niekonstytucyjność dwu projektowanych przepisów w Regulaminie urzędowania sądów powszechnych, które stanowią w szczególności pogwałcenie: niezawisłości sędziowskiej; niezależności władzy sądowniczej i konstytucyjnej hierarchii źródeł prawa - czytamy w oświadczeniu.
Czytaj także: Prokuratura Europejska będzie się zajmować ściganiem osób krytykujących LGBT? Adwokat: Zmieniony Traktat będzie to umożliwiał
Prof. Manowska: Czegoś takiego nie było nawet w PRL
Co więcej, czyni to w sposób, na który do tej pory władza wykonawcza nie śmiała się poważyć nawet w okresie PRL “gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane” (Preambuła Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej) - napisała I prezes SN.
Podkreśliła, że “Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie stwierdzał niezgodność z art. 179 Konstytucji RP unormowań ustawowych, które mogłyby służyć jako podstawa rozpoznania wniosku o wyłączenie sędziego z powodu podniesienia okoliczności wadliwości jego powołania”.
Źródło: tysol.pl