Wspieraj wolne media

Holland brnie w swojej dyktatorskiej postawie. W niemieckich mediach propaguje antydemokratyczne postulaty. Ziobro skrytykował popularną wśród lewicy reżyserkę

1
1
1
Agnieszka Holland
Agnieszka Holland / Fot. Youtube

W rozmowie z niemieckim dziennikiem reżyser Agnieszka Holland stwierdziła, że gdyby w Polsce głosowały tylko kobiety, partie prawicowe nie miałyby szans

Polska reżyserka Agnieszka Holland udzieliła wywiadu niemieckiego dziennika  "Sueddeutsche Zeitung". Zapytano ją między innymi o jesienne wybory parlamentarne w Polsce.Tam stwierdziła, że gdyby mogły głosować wyłącznie kobiety, to w Polsce prawicowe partie nie weszłyby do Sejmu i Senatu.

Gdyby tylko kobiety głosowały w wyborach, partie prawicowe nie miałyby szans -podkreśliła w wywiadzie dla niemieckiego dziennika polska reżyserka.

Przypomnijmy, że podczas niedawnego Campusu Polska Przyszłości, Agnieszka Holland została zapytana przez jednego z uczestników o jej własny pomysł, czyli odebranie mężczyznom prawa głosu.

To był bardzo kontrowersyjny pomysł, zgadzam się, ale jakże inspirujący. To nie jest tak, że chciałabym wam to koledzy odebrać na wieczność albo na stulecia czy tysiąclecia – jak to się stało z prawami wyborczymi kobiet, w końcu mamy je od bardzo niedawna - stwierdziła Agnieszka Holland.

I dodała, że odebrałaby mężczyznom prawa wyborcze na 12 lat, czyli na trzy kadencje parlamentu.

"SZ" zapytał też reżyser o kwestię referendum. Zapowiedziała też, że 15 października będzie głosować w wyborach do Sejmu i Senatu, a potem upewni się, że zostanie odnotowane, że nie brała udziału w referendum.

Bo tego chce rząd: żeby wyglądało na to, że każdy, kto idzie na wybory do parlamentu, wziął również udział w referendum. Byłby to bardzo wysoki odsetek osób, do których normalnie by nie dotarli. Ale jeśli nie weźmiesz udziału w referendum, wszyscy zobaczą, że jesteś przeciwko rządowi. To referendum łamie tajność wyborów" – powiedziała Agnieszka Holland.

Czytaj więcej: Kirgistan zakazał TikToka. Tamtejszy rząd chce zadbać o zdrowie psychiczne dzieci. "Uzależniające treści TikToka mają niekorzystny wpływ na stan emocjonalny młodszego pokolenia"

Ziobro skrytykował reżyserkę

"Zielona granica" Agnieszki Holland trafi do kin 22 września. Według zapowiedzi, to opowieść o tym, że każdy z nas może nieoczekiwanie znaleźć się w sytuacji granicznej i dokonywać wyborów pomiędzy dobrem a złem. Patrząc po zwiastunie, wydaje się jednak, że film, zgodnie z przewidywaniami, idealnie wpisze się w liberalno-lewicową opowieść o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

W rozmowie z "Newsweekiem" Holland stwierdziła, że jeśli opozycji nie uda się odsunąć PiS od władzy, to po wyborach mogą film zniszczyć.

Nie. Zaczęłam zbierać materiały, relacje. Dużo czytałam i rozmawiałam z ludźmi, którzy tam jeździli. Po Usnarzu, gdzie straż nie wpuściła uchodźców [sic!] i nie dopuściła do nich opieki medycznej, pomocy humanitarnej, gdzie miały miejsce pierwsze pushbacki, zrozumiałam, że na granicy powstaje obóz ćwiczeniowy okrucieństwa. W moim przekonaniu była to decyzja czysto polityczna - wyjaśniła.

Jej zdaniem Prawo i Sprawiedliwość chciało za pomocą imigrantów wywołać strach w społeczeństwie oraz przetestować służby - sprawdzić, czy wykonają powierzony rozkaz.

W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland - skomentował Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Źródło: dorzeczy.pl, twitter.com/x.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
1
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo