Fiasko hiszpańskiej prawicy. Komunistyczny premier wciąż pozostaje u władzy. Dotychczasowa koalicja rządząca doszła do porozumienia
We wrześniu lider hiszpańskiej prawicy Alberto Nunez Feijoo nie uzyskał wotum zaufania dla jego rządu. Następnym krokiem pozostało zawarcie porozumienia między Hiszpańską Socjalistyczną Partią Robotniczą i radykalnie lewicowym blokiem Sumar w sprawie powołania nowego rządu. Oba ugrupowania od 2020 roku tworzą koalicyjny gabinet, któremu przewodniczy Pedro Sanchez.
- Lider hiszpańskiej prawicy Alberto Nunez Feijoo nie uzyskał we wrześniu wotum zaufania dla jego rządu.
- Z tego powodu misję tworzenia rządu otrzymał dotychczasowy premier Pedro Sanchez.
- Doszedł on do porozumienia z koalicjantami z radykalnie lewicowego bloku Sumar.
- Zobacz także: Nowy rząd zlikwiduje waloryzację 500 plus? Ekonomista: "Nie widzę powodu, by 800 plus było dla wszystkich rodzin"
Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza kierowana przez premiera Pedro Sancheza porozumiała się z radykalnie lewicowym blokiem Sumar w sprawie powołania nowego rządu. Oba ugrupowania od 2020 roku tworzą koalicyjny gabinet, któremu przewodniczy Pedro Sanchez.
Porozumienie jest owocem prowadzonych przez nas od końca lipca br. negocjacji dotyczących możliwości utworzenia rządu - napisano w komunikacie.
Ważnym punktem działań planowanych w ramach nowej koalicji jest reforma podatkowa, która przewiduje wzrost obciążeń fiskalnych wobec dużych przedsiębiorstw energetycznych oraz banków.
Czytaj więcej: Strażacy użyli przeciwko policji ognia. Strajk w Hiszpanii przybrał gwałtowny obrót
Fiasko hiszpańskiej prawicy przy próbie tworzenia rządu
Wprawdzie centrolewicowa PSOE przegrała wybory parlamentarne z 23 lipca, ulegając w nich centroprawicowej Partii Ludowej, ale jej lider Alberto Nunez Feijoo podczas wrześniowego głosowania w Kongresie Deputowanych, nie uzyskał wotum zaufania dla swojego rządu.
Zgodnie z ustawodawstwem Hiszpanii najpóźniej do 27 listopada trzeci rząd Pedro Sancheza musi uzyskać wotum zaufania od Kongresu. Gdyby również liderowi socjalistów nie udało się sformować nowego gabinetu, ogłoszone zostaną nowe wybory. Wówczas prawdopodobnie mogłyby się one odbyć w styczniu przyszłego roku.
Źródło: radiomaryja.pl