Eric Zemmour otwarcie chwali pozycję Polski na temat imigracji. Wskazał na czyste ulice i spokojne życie: "Możemy się inspirować Polską"
Francuski polityk z prawej sceny politycznej Eric Zemmour pochwalił ostatnio Polskę. Przypomniał on sobie podróż do Warszawy sprzed trzech lat. Nie mógł on się nacieszyć ze spokoju i czystości w polskich miastach.
- We Francji trwają zamieszki po śmierci 17-letniego dilera narkotyków, podczas których dochodzi do setek podpaleń aut i mieszkań oraz starć z policją.
- Francuscy politycy, szczególnie obóz władzy próbuje zwalczać niepokoje, choć nie widzi problemu w imigrantach.
- Z kolei prawicowy polityk Eric Zemmour pochwalił w telewizji polską politykę migracyjną oraz poziom bezpieczeństwa.
- Zobacz także: Współpraca Polski z Koreą Północną ma się dobrze? Zaskakujące dane na temat północnokoreańskiego eksportu. Warszawa ważnym partnerem dla Pjongjangu
Opór polskich władz przed wprowadzeniem paktu migracyjnego znalazł swoje uznanie u premier Włoch Giorgi Meloni, a także u cenionego polityka Erica Zemmoura z francuskiej prawicy. Ostatnio w rozmowie telewizyjnej pochwalił Polskę za to jak spokojnym i wolnym od imigrantów jest krajem.
Byłem w Warszawie 3 lata temu. Ulice są spokojnie. Nie ma tej masywnej imigracji muzułmańskiej i afrykańskiej. Możemy się inspirować Polską - powiedział Eric Zemmour.
🇫🇷 Éric Zemmour, jako jedyny polityk francuski, otwarcie chwali pozycję Polski na temat imigracji: "Byłem w Warszawie 3 lata temu. Ulice są spokojnie. Nie ma tej masywnej imigracji muzułmańskiej i afrykańskiej. Możemy się inspirować Polską". pic.twitter.com/xe8oendnGJ — Nathaniel Garstecka (@NatGarstecka) July 1, 2023
Zamieszki we Francji
Zamieszki wybuchły po zabójstwie 17-letniego mężczyzny z Algierii, który nie zatrzymał się do kontroli policyjnej. Ten incydent wywołał fale protestów w całym kraju, gdzie ludzie wyrażali swoje oburzenie wobec brutalności policji i rasizmu. Protesty przeniosły się również za granicę Francji, a w Brukseli doszło do zamieszek i wielu podpaleń. Siły bezpieczeństwa w różnych dzielnicach Paryża były atakowane petardami, a posterunek policji w 12. dzielnicy miasta padł ofiarą ataku. Do tego należy doliczyć liczne kradzieże i masowe plądrowanie sklepów.
Kryminalna przeszłość 17-letniego dilera z Nanteree
Nie jest to tajemnicą, że 17-letni Nahel M. figurował aż 15. razy w prowadzonej przez policję i żandarmerię krajowej Kartotece Wymiaru Sprawiedliwości za popełnienie różnych przestępstw. Według źródeł policyjnych miał posiadać i handlować narkotykami, wielokrotnie odmawiać podporządkowania się rozkazom policji, prowadzić pojazdy bez prawa jazdy i obowiązkowego ubezpieczenia oraz używać sfałszowanych numerów rejestracyjnych.
Był wielokrotnie sądzony przez sąd dla nieletnich, ale zazwyczaj sędziowie zadowalali się lekkimi wyrokami, takimi jak upomnienie i przypomnienie obowiązującego prawa bądź nadzór kuratorski, co w przypadku osób niepełnoletnich zazwyczaj nie jest wpisywane do Krajowego Rejestru Karnego.
To według rodziny zmarłego i ich adwokatów sprawia, że nastolatek nie był rzekomo skazywany, co zasadniczo nie jest prawdą, o czym również mówią paryscy prawnicy. Po raz ostatni Nahel M. skazany został w ubiegłym roku przez sąd dla nieletnich za odmowę podporządkowania się poleceniom policji na nadzór kuratorski.
Nahel miał znowu stanąć przed sądem dla nieletnich we wrześniu tego roku, bo trzy dni przed śmiercią został po raz kolejny aresztowany i umieszczony w areszcie tymczasowym za odmowę podporządkowania się poleceniom policji. Większość specjalistów przypuszcza, że Nahel M. znowu zostałby skazany na nadzór kuratorski i ponownie nie zostałoby to wpisane do Krajowego Rejestru Karego. Jedyną kartoteką, do której ten wyrok skazujący zostałby znowu wpisany byłaby używana przez policję francuska krajową Kartoteka Wymiaru Sprawiedliwości.
Źródło: tvmn.pl, twitter.com