Wspieraj wolne media

Prezydent Francji podejmuje drastyczne rozwiązania. Próbuje pozbyć się zamieszek poprzez...zablokowanie mediów społecznościowych. Macron wprowadza cenzurę

4
7
2
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Twitter

Od kilku dni brutalne zamieszki we Francji zaczynają uderzać w stabilność państwa. Ministerstwo spraw wewnętrznych na polecenie prezydenta Francji Emmanuela Macrona wprowadziło nadzwyczajne środki. Francuski przywódca skupia się na cenzurze informacji na temat zamieszek.

W oficjalnym komunikacie ministerstwo poinformowało, że te środki mają na celu zapobieżenie eskalacji przemocy oraz utrzymanie porządku i stabilności w dotkniętych regionach. Zgodnie z oświadczeniem, środki te mają wejść w życie 3 lipca na ograniczony okres czasu, w celu zapobiegania dalszym aktom przemocy i niepokojom. Ministerstwo spraw wewnętrznych zamierza również skutecznie zwalczać nadużycie mediów społecznościowych i platform internetowych w celu koordynowania nielegalnych działań oraz podżegania do przemocy. W tym celu zostanie wprowadzone ograniczenie dostępu do internetu w określonych dzielnicach w godzinach nocnych.

Prezydent Macron od dziś wprowadza ograniczenia w dostępie do internetu w niektórych rejonach Francji, co ma powstrzymać rozprzestrzenianie zamieszek i koordynację działań. Jednocześnie wzywa portale społecznościowe do usuwania materiałów związanych z ostatnimi wydarzeniami - podaje portal "ithardware.pl".

Po serii niepokojów społecznych, które miały miejsce w różnych częściach Francji, francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ogłosiło wprowadzenie środków mających na celu ograniczenie nadużyć korzystania z platform internetowych oraz zapobieżenie koordynacji działań nielegalnych. Decyzja ta została ogłoszona kilka godzin po ataku samochodem na dom burmistrza L'Hay-les-Roses, Vincenta Jeanbruna.

Zamieszki wybuchły po zabójstwie 17-letniego mężczyzny z Algierii, który nie zatrzymał się do kontroli policyjnej. Ten incydent wywołał fale protestów w całym kraju, gdzie ludzie wyrażali swoje oburzenie wobec brutalności policji i rasizmu. Protesty przeniosły się również za granicę Francji, a w Brukseli doszło do zamieszek i wielu podpaleń. Siły bezpieczeństwa w różnych dzielnicach Paryża były atakowane petardami, a posterunek policji w 12. dzielnicy miasta padł ofiarą ataku. Do tego należy doliczyć liczne kradzieże i masowe plądrowanie sklepów.

Czytaj więcej: Nowe świadczenie dla seniorów. Do Senatu wpłynął projekt ustawy dla specjalnego dodatku. Zobacz kto będzie beneficjentem kolejnego programu socjalnego

Macron obwinia za eskalację wydarzeń również media społecznościowe.

Jednocześnie prezydent Macron wzywa portale społecznościowe do usuwania materiałów z zamieszek, twierdząc, że platformy i sieci odgrywają główną rolę w wydarzeniach ostatnich dni.

Media społecznościowe odegrały znaczącą rolę podczas wydarzeń kilku ostatnich dni. Na TikToku, Snapchacie i innych znajdziemy próby organizowania agresywnych zgromadzeń oraz naśladowanie przemocy, które w przypadku najmłodszych prowadzi do pewnego rodzaju odcięcia od rzeczywistości. Niektórzy uczestnicy zamieszek odtwarzają na ulicach to, co znają z gier, które zatruły ich umysły - stwierdził prezydent Francji Emmanuel Macron.

 

 

Źródło: ithardware.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
4
7
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo