Wspieraj wolne media

Ekspert: "Babciowe" to narzędzie mające wspomóc rynek pracy, a nie dzietność

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Tzw. “babciowe” zakłada wypłatę 1500 zł miesięcznie rodzicom, którzy po narodzinach dziecka będą chcieli wrócić do pracy. Ekspert zwraca uwagę, że program jest niezgodny z preferencjami młodych ludzi, nie dowartościuje też pracy rodzicielskiej.

  • Ekspert ds. demografii i spraw społecznych Michał Kot stwierdził, że opieka nad dziećmi do 3 lat to ważny obszar i dobrze, że rząd się tym zajął, jednak samo rozwiązanie jest nietrafione z kilku powodów.
  • Ekspert: Ok. 3/4 badanych chciałoby, by matka osobiście opiekowała się dzieckiem dłużej niż rok (obecny urlop rodzicielski). Częściej deklarują tak kobiety i osoby które wahają się odnośnie kolejnego dziecka.
  • Po drugie, “jednym z wyzwań jakie stoją przed nami, by zwiększyć dzietność jest dowartościowanie pracy rodzicielskiej. W Polsce mocno cenimy (np. w porównaniu do Czechów) pracę zawodową i nie szanujemy pracy rodziców wychowujących własne dzieci”.
  • Zobacz także: Łowczy krajowy sprzeciwił się Hennig-Klosce. Poproszono go o złożenie pisemnych wyjaśnień

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska zapowiedziała, że w jej resorcie będą toczyć się prace nad powstaniem programu “Aktywny Rodzic”, szerzej znanym jako “babciowe”. 

Program zakłada wypłatę 1500 zł miesięcznie tym rodzicom, którzy zdecydują się na powrót do pracy. Świadczenie będzie przysługiwać do trzeciego roku życia dziecka.

Ekspert ds. demografii i spraw społecznych Michał Kot stwierdził, że opieka nad dziećmi do 3 lat to ważny obszar i dobrze, że rząd się tym zajął, jednak samo rozwiązanie jest nietrafione z kilku powodów.

Zaznaczył, że po pierwsze, jest to niezgodne z preferencjami młodych ludzi. 

Ok. 3/4 badanych chciałoby, by matka osobiście opiekowała się dzieckiem dłużej niż rok (obecny urlop rodzicielski). Częściej deklarują tak kobiety i osoby które wahają się odnośnie kolejnego dziecka - napisał na platformie X.

Dowartościowanie pracy rodzicielskiej

Po drugie, “jednym z wyzwań jakie stoją przed nami, by zwiększyć dzietność jest dowartościowanie pracy rodzicielskiej. W Polsce mocno cenimy (np. w porównaniu do Czechów) pracę zawodową i nie szanujemy pracy rodziców wychowujących własne dzieci”. Zdaniem Kota, “babciowe” pogłębi ten problem.

Ekspert zwrócił uwagę, że w ostatnich latach wzrosła liczba miejsc w żłobkach. W 2010 r. objętych opieką instytucjonalną było ponad 5 proc. dzieci do lat 3, na koniec 2022 r. ponad 22 proc.

Nazwa “babciowe” oznacza, że twórcy zakładają, że środki z tego świadczenia trafią w dużej mierze do babć, które będą zajmować się swoimi wnukami, co jest kierunkiem godnym pochwały. Jednak czy wprowadzenie pieniędzy do tej sfery nie wpłynie negatywnie na relacje rodzinne? - zaznaczył ekspert.

Kot: “Babciowe” nie spowoduje wzrostu urodzeń

Michał Kot zaznaczył, że “babciowe” to narzędzie mające wspomóc rynek pracy, a nie dzietność. 

Pamiętajmy jednak, że powrót matki na rynek pracy oznacza, że ktoś inny będzie się zajmować dzieckiem (prywatna opiekunka, pracownik żłobka). A zatem wynik netto rynku pracy wcale nie musi być mocno pozytywny - napisał.

Czytaj także: Odłożyli na bok różnice. Sojusz PiS i Konfederacji w Bydgoszczy

Sytuacja demograficzna Polski jest bardzo zła

Na koniec 2023 roku liczba ludności Polski wynosiła 37 milionów 635 tysięcy. To o 131 tysięcy mniej niż przed rokiem, wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Według wstępnych szacunków, w ubiegłym roku zarejestrowano 272 tys. urodzeń, zmarło natomiast 409 tys. osób.

Okazuje się, że w 2023 r. urodziło się w naszym kraju najmniej dzieci w całym okresie powojennym.

Ubytek ludności w poprzednim roku był mniejszy niż w dwóch poprzednich latach, ale nadal dużo większy niż przed pandemią - poinformował prezes GUS Dominik Rozkrut.

Dodał, że na zmianę liczby ludności wpływa głównie przyrost naturalny, który od 10 lat jest ujemny.

Źródło: x.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo