Wspieraj wolne media

Katowice otwierają się na innowacje. Bus bez kierowcy przyszłością transportu miejskiego? Trwają pierwsze testy nowoczesnego pojazdu

27
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Youtube

W Katowicach trwają testy busa bez kierowcy Bless BB-1. To autonomiczny pojazd, zasilany energią elektryczną. Producenci zapewniają, że pojazd posiada 15 miejsc dla pasażerów. Włodarze miasta planują wykorzystanie tych pojazdów w przyszłości.

Twórcą autonomicznego pojazdu jest gliwicki start-up Blees. Podczas jazd testowych, które do 3 listopada potrwają w katowickiej Dolinie Trzech Stawów, bus porusza się po dwukilometrowej trasie rozpoczynającej się na parkingu w Muchowcu przy rolkostradzie. 

Pracujemy nad tym, by bus poruszał się bez kierowcy, natomiast w testach będzie na pokładzie operator lokalny, który w każdej chwili będzie mógł przejąć sterowanie. Jest w stanie wyhamować, dokonać jakiegokolwiek manewru, jeżeli sytuacja by tego wymagała - wyjaśnił Mikołaj Kwiatkowski z Blees Sp. z o.o.

Bus ma napęd elektryczny. Jego zasięg to ok. 200 km, a moc maksymalna wynosi 150 kW. Pojazd prawie nie emituje hałasu, może przewieźć 15 osób, a maksymalna prędkość, którą może rozwinąć to 25 km/h. 

System, w który pojazd został wyposażony, umożliwia mu samodzielną jazdę i obsługę zaprogramowanych tras. 

Nowoczesny i autonomiczny bus miejski

Blees BB-1 to pierwszy polski autonomiczny minibus, a zastosowane w nim rozwiązania plasują go nie tylko w europejskiej, ale również światowej czołówce takich pojazdów. Katowice są pierwszym miastem, które testuje tego typu pojazd polskiej produkcji.

To pojazd płynnie i bezpiecznie poruszający się po drogach, wykorzystujący technologię pozwalającą na samodzielne poruszanie się na zdefiniowanych trasach, wykrywanie przeszkód oraz innych uczestników ruchu - powiedział Łukasz Wójcik z firmy Bless, który był jedną z odpowiedzialny osób za powstanie polskiego busa Bless BB-1.

Pojazd jest wyposażony w sensory, systemy rozpoznawania obiektów 3D oraz sztuczną inteligencję. Kluczowym elementem umożliwiającym autonomiczną jazdę jest zaawansowany system lokalizacji, pozwalający na nawet centymetrową dokładność. Przed wdrożeniem pojazdu do ruchu zostanie on także wyposażony w mapy wysokiej rozdzielczości, które rozszerzają wiedzę o terenie, m.in. o wysokości czy występującej tu infrastrukturze. 

W busie znajduje się m.in. 11 kamer, 4 radary, odbiorniki i czujniki w różnych zakresach, dzięki czemu pojazd może pracować w zmiennych warunkach pogodowych i oświetleniowych, wykrywa przeszkody,  innych uczestników ruchu i reaguje na sytuacje na drodze: zwalnia, przyspiesza, hamuje. To eliminuje problem "martwego pola". 

Czytaj więcej: Wstrząsające doniesienia w sprawie zabójstwa Olusia z Gdyni. Policjanci nie mogą wyjść z szoku. Widok był dla nich przerażający

Innowacja w komunikacji zbiorowej

Jak zapewnił Łukasz Wójcik z firmy Bless, takie autonomiczne pojazdy miejskie mogłyby uzupełnić dotychczasową flotę. Ponadto dzięki takim busom, miałaby zostać zmniejszona emisja szkodliwych gazów, szczególnie w centrach miast. 

Ludzie wsiadają w swoje prywatne samochody, jadą do centrów miast załatwiać sprawy, potrzeba parkingów , robią się korki i zanieczyszczenia. Chcemy ten problem wyeliminować - ocenił Łukasz Wójcik.

Natomiast prezydent Katowic Marcin Krupa jest zachwycony szansą na unowocześnienie miejskiej floty pojazdów, dzięki której mieszkańcy będą mogli z łatwością korzystać w niedalekiej przyszłości. 

Prezes PKM Katowice Roman Urbańczyk dodaje, że tabor autonomiczny może uzupełnić tabor klasyczny. 

Pojazdy autonomiczne stwarzają szansę na ograniczenie kosztów transportu oraz są realną odpowiedzią na deficyt kierowców - podkreślił Roman Urbańczyk.

Źródło: rmf24.pl, facebook.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
27
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo