Burza w Sejmie po słowach Brauna o in vitro. Polityk KO przeprosiła za słowa posła Konfederacji
Widziałem te baniaki z ciekłym azotem, w którym trzyma się to, co zostanie jako efekt, produkt uboczny tej selekcji - powiedział w Sejmie poseł Konfederacji Grzegorz Braun, odnosząc się do obywatelskiego projektu ustawy w sprawie refundacji in vitro.
- W środę w Sejmie odbyła się burzliwa dyskusja nad kwestią finansowania in vitro, której nie sprzeciwiło się nawet Prawo i Sprawiedliwość.
- Braun: Kto z Państwa wie, z pierwszej ręki, o czym tutaj debatujemy? Ja owszem. Jako reżyser dokumentalista kilkanaście lat temu “doktoryzowałem” się z tego tematu.
- Zaznaczył, że widział tę selekcję, “nie na rampie oświęcimskiej, to było małe szkiełko laboratoryjne”, dodał i powiedział, że dokonywał jej “zootechnik”.
- Zobacz także: Pomaska z KO: Przyszliśmy do Sejmu, aby w ekspresowym tempie realizować dobre projekty
W środę w Sejmie odbyła się burzliwa dyskusja nad kwestią finansowania in vitro, której nie sprzeciwiło się nawet Prawo i Sprawiedliwość. Ugrupowanie zarekomendowało za to skierowanie ustawy do dalszego procedowania w komisji.
Braun: “Doktoryzowałem” się z tego tematu
W pewnym momencie swój głos w dyskusji zabrał Grzegorz Braun z Konfederacji.
Szczęść Boże wszystkim Polakom, małym i dużym. Tym, którzy mogą zabierać głos w swojej obronie i tym, którzy tego głosu zabrać nie mogą - rozpoczął polityk.
Kto z Państwa wie, z pierwszej ręki, o czym tutaj debatujemy? Ja owszem. Jako reżyser dokumentalista kilkanaście lat temu “doktoryzowałem” się z tego tematu - powiedział Braun, nawiązując do swojego filmu “Eugenika. W imię postępu”.
Czytaj także: Koniec PiS? Kaczyński nie wyklucza drastycznej decyzji
"Selekcja dokonywana przez zootechnika"
Zaznaczył, że widział tę selekcję, “nie na rampie oświęcimskiej, to było małe szkiełko laboratoryjne”, dodał i powiedział, że dokonywał jej “zootechnik”.
Z uwagi na koszta, zatrudnia się w realizacji tej procedury osoby niekoniecznie legitymujące się dyplomem medyka od ludzi. Widziałem te baniaki z ciekłym azotem, w którym trzyma się to, co zostanie efekt uboczny tej selekcji. Może do dziś tam te baniaki stoją - powiedział Braun.
Polityk oznajmił, że rozumie pragnienie posiadanie potomstwa, ale in vitro jest “niegodziwym sposobem czynienia zadość tej tęsknocie”. Dodał, że składa wniosek za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu.
Poseł KO przeprasza za słowa posła Konfederacji
Za słowa posła Konfederacji przeprosiła wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela z KO.
Przepraszam w imieniu swoim i myślę, że większej części tej izby, za wszystkie wypowiedzi, które mogły urazić zarówno rodziców, jak i dzieci. Bardzo przepraszam - powiedziała.
Źródło: wprost.pl