• W Europie rozpoczęła się dyskusja na temat obronności po wypowiedzi byłego Prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa.
• Prezydent Francji Emmanuel Macron zapoczątkował debatę na temat broni jądrowej w Europie.
• Szef niemieckiego Ministerstwa Obrony Narodowej Boris Pistorius stanowczo uciął dyskusję.
• Zobacz także: Liberalny establishment straszył Putinem. Trump znalazł prosty sposób na zmobilizowanie sojuszników. Ważne inwestycje w Sojuszu Północnoatlantyckim

W Europie rozpoczęła się dyskusja na temat obronności po zdecydowanej wypowiedzi byłego Prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. W związku tym rozpoczęła się zapoczątkowana przez Prezydenta Francji Emmanuela Macrona debata, czy Europa nie powinna zainwestować we własne możliwości odstraszania nuklearnego. 

Tekst na ten temat opublikowano w niemieckim dzienniku "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Ostatnie wypowiedzi Donalda Trumpa powinniśmy uznać za wyzwanie, by ponownie rozważyć ten element europejskiego bezpieczeństwa pod parasolem NATO - podkreślił Prezydent Francji Emmanuel Macron.

Czytaj więcej: Afera gruntowa. Były Minister Rolnictwa uderza w kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości. Ardanowski: "Odrolnieniem przez dłuższy czas zajmował się Kowalczyk"

Szef niemieckiego MON ucina dyskusję

Szef niemieckiego Ministerstwa Obrony Narodowej Boris Pistorius stanowczo uciął dyskusję, jakoby Europa powinna zaopatrzyć się we własne zasoby broni jądrowej wobec rosnącego zagrożenia ze strony Rosji.

Nie wierzę w gorące debaty toczone w niewłaściwym czasie. Rozważania o broni nuklearnej to eskalacja dyskusji, której nie potrzebujemy - ocenił Boris Pistorius

Dodał, że nie ma sensu przeceniać każdego cytatu z amerykańskiej kampanii wyborczej, a Europejczycy powinni odrobić lekcję. Stwierdził, że w jego opinii nie ma powodu, aby przyjąć ofertę prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który wielokrotnie oferował Niemcom i pozostałym partnerom UE współpracę w zakresie odstraszania nuklearnego.

Amerykańska tarcza ochronna istnieje i nie powinniśmy z niej rezygnować ani beztrosko jej kwestionować - dodał niemiecki minister obrony.