Bodnar pogrąża polski wymiar sprawiedliwości w chaosie. Minister Sprawiedliwości podjął decyzję w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa. To może wiele namieszać
Po fali zastrzeżeń do projektu ustawy dotyczącej Krajowej Rady Sądownictwa autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości Adam Bodnar doszedł do wniosku, że nie można skrócić kadencji członkom rady.
- Wewnątrz rządu doszło do dyskusji w sprawie projektu dotyczącego zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa.
- Ostatecznie Minister Adam Bodnar po wysłuchaniu argumentów za i przeciw doszedł do pewnego wniosku.
- Zamierza on nie uznawać wieloletnich orzeczeń sędziów, których nie uznaje.
- Zobacz także: Zbrodnia w Parośli, początek rzezi wołyńskiej. Matecki: Uczciliśmy ofiary zbrodni
Po fali zastrzeżeń do projektu ustawy dotyczącej Krajowej Rady Sądownictwa autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości Adam Bodnar doszedł do wniosku, że nie można skrócić kadencji członkom rady. W odpowiedzi na uwagi koleżanek i kolegów z rządu Adam Bodnar poinformował o zmianie w projekcie, projektodawca doszedł bowiem do wniosku, że nie sposób uznać, by osoby te zostały prawidłowo wybrane do zasiadania w KRS, a tym samym by istotnie sprawowały w niej mandaty.
Droga sądowa więc, w ocenie Adama Bodnara, także będzie zbędna. Napisał o tym w odpowiedzi do ministra bez teki Macieja Berka.
Nie zachodzi potrzeba zapewnienia drogi sądowej, bowiem brak jest substratu uzasadniającego wniesienie odwołania, jak również odnoszenia się do zagadnienia skracania kadencji osób, które - wybrane przez Sejm - nie posiadały mandatu do pełnienia funkcji członka Krajowej Rady Sądownictwa - stwierdził Minister Sprawiedliwości w odpowiedzi do ministra Macieja Berka.
Bodnar pogrąża polski wymiar sprawiedliwości w chaosie
Dziennikarz "Wirtualnej Polski" Patryk Słowik zauważył, że decyzje podejmowane przez Adama Bodnara w zakresie KRS będą nosiły wiele konsekwencji - w tym setki tysięcy orzeczeń sędziów, których obecna ekipa rządząca nie uznaje.
Jeżeli uznać, że KRS nie istniała, bo do tego sprowadza się nowa koncepcja prof. Adama Bodnara, to chyba należałoby to przyjąć ze wszystkimi tego konsekwencjami. Czyli wielu sędziów nie ma, a miliony orzeczeń można skutecznie wzruszyć - zauważył dziennikarz Patryk Słowik.
Z kolei prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski domaga się wręcz dymisji Bodnara ze stanowiska Ministra Sprawiedliwości.
Mniejsza o to, że Bodnar się zakiwał i zmienia opinie by uzasadnić żądzę bezprawia. Jest po prostu szkodnikiem, który za fasadą pozornej argumentacji skrywa dyktatorskie uwielbienie nagiej siły. Musi odejść - skomentował decyzję Bodnara, prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski.
Mniejsza o to, że Bodnar się zakiwał i zmienia opinie by uzasadnić żądzę bezprawia.
Jest po prostu szkodnikiem, który za fasadą pozornej argumentacji skrywa dyktatorskie uwielbienie nagiej siły.
Musi odejść. https://t.co/QGyUBtYCw6 — Jerzy Kwaśniewski (@jerzKwasniewski) February 12, 2024
Źródło: wp.pl, x.com