Bielan rezygnuje ze startu do Sejmu. Pozostanie w Parlamencie Europejskim. O swoich planach poinformował prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego
Prezes Republikanów Adam Bielan przekazał, że nie będzie kandydował w najbliższych wyborach parlamentarnych. Postanowił on pozostać w Parlamencie Europejskim. O swoich planach poinformował prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
- Prawo i Sprawiedliwość nadal czeka z ujawnieniem ostatecznej wersji list wyborczych swoich oraz reszty ugrupowań koalicji rządzącej.
- Już wiadomo, że prezes Republikanów Adam Bielan, który zastąpił Porozumienie w koalicji, na pewno nie wystartuje w wyborach parlamentarnych.
- O swojej decyzji poinformował prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który zatwierdza ostateczną wersję list wyborczych.
- Zobacz także: Zapowiedź 14. Emerytury na rok 2023: wysokość i warunki
Prezes Republikanów Adam Bielan w rozmowie dla TVP1 w programie "Kwadrans polityczny" przekazał, że zdecydował o pozostaniu w Parlamencie Europejskim. O swoim braku chęci kandydowania do Sejmu poinformował prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
Nie będę kandydować w tych wyborach. Zdecydowałem po rozmowie z prezesem Kaczyńskim, że dokończę mandat w Parlamentu Europejskiego - stwierdził Adam Bielan.
Polityk dodaje, że obóz rządzący jest gotowy do wyborów. Najbliższe dni mają zostać poświęcone ostatecznym negocjacjom pomiędzy liderami rządzącej koalicji.
Myślę, że w końcówce sierpnia ujawnimy listy - dodał prezes Republikanów.
Przypomnijmy, że Adam Bielan był członkiem Porozumienia Jarosława Gowina, jednak ich drogi się rozeszły, kiedy część polityków formacji, z Bielanem na czele, podważyła legalność przywództwa Jarosława Gowina w partii. Ostatecznie Bielan ze swoimi stronnikami założył Partię Republikańską i dołączył do koalicji rządowej właśnie w miejsce Porozumienia, które po dymisji Gowina zerwało koalicję i przeszło do opozycji.
Pytany o sytuacją polityczną na dwa miesiące przed wyborami Bielan odparł, że Tusk znalazł się pod ścianą, a efekt mijanki PO i PiS, na który liczyli politycy opozycji, nie nastąpił.
– Tusk jest pod ścianą, sondaże stanęły. Od kilku miesięcy nie ma żadnego wzrostu sondażowego, a przypomnijmy że sztabowcy i zwolennicy PO liczyli już w tej chwili na tzw. mijankę, na to że PO będzie na pierwszym miejscu w sondażach. Niektórzy twierdzili że dojdzie do 40 proc. pod koniec lipca. Nic takiego się nie wydarzyło, więc z tej desperacji Tusk starał się znaleźć takie nazwiska, które odwrócę uwagę mediów od realnych problemów– stwierdził Adam Bielan w „Kwadransie politycznym” TVP1.
Wybory 15 października
Prezydent Andrzej Duda potwierdził we wtorek, że wybory parlamentarne odbędą się 15 października. Poinformował on również, że Państwowa Komisja Wyborcza pozytywnie rozpatrzyła jego prośbę o datę zaproponowanego terminu.
Cztery pytania w referendum
15 października odbędą się nie tylko wybory parlamentarne, ale i ogólnokrajowe referendum. Zgodę na jego przeprowadzenie wyraził Sejm. Między piątkiem 11 sierpnia, a poniedziałkiem 14 sierpnia przedstawiciele rządu i Prawa i Sprawiedliwości (odpowiednio: Jarosław Kaczyński, Beata Szydło, Mateusz Morawiecki i Mariusz Błaszczak) prezentowali cztery pytania, które pojawią się w ogólnokrajowym referendum.
Pierwsze pytanie brzmi: "Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?". Drugie: "Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?". Trzecie: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?". Czwarte: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".
By referendum było wiążące dla rządzących, frekwencja musi przekroczyć 50 proc.
Źródło: dorzeczy.pl