Poważne zarzuty wobec Ministra Sportu. Nitras walczy z cieniami Prawa i Sprawiedliwości? Krajewski: "Z czego pan Nitras próbuje kręcić aferę?"
Ministerstwo Sportu kazało zwrócić Polskiemu Związkowi Badmintona dotację w wysokości 1,4 mln zł. Według ministra Sławomira Nitrasa pieniądze były wykorzystywane w kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości.
- Ministerstwo Sportu kazało zwrócić Polskiemu Związkowi Badmintona dotację w wysokości 1,4 mln zł.
- Według ministra Sławomira Nitrasa pieniądze były wykorzystywane w kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości.
- Jest odpowiedź ze strony Prezesa PZB Marka Krajewskiego.
- Zobacz także: Prokuratura wszczyna postępowanie przeciwko byłemu Premierowi. Chodzi o działania rządu w trakcie epidemii koronawirusa. Morawiecki: "Walka polityczna prowadzona takimi metodami jest haniebna"
Rozliczenie finansowe Polskiego Związku Badmintona nie zostało przyjęte przez ministerstwo sportu. Jako powód podano "wykorzystanie środków niezgodnie z przeznaczeniem". Według Ministra Sportu i Turystyki Sławomira Nitrasa pieniądze były wykorzystywane w kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Ministerstwo domaga się zwrotu dotacji wynoszącej aż 1,4 mln zł.
Do tych zarzutów odniósł się Prezes Polskiego Związku Badmintona Marek Krajewski.
Teza, że PiS chciało wygrać wybory w Polsce badmintonem jest tak absurdalna, że aż śmieszna. Moim zdaniem minister się ośmieszył. Ale tak, to niestety prawda, że pan Nitras chce, żebyśmy zwrócili 1,4 mln zł, a to jest prawie cała dotacja. Z całą stanowczością twierdzę, że nie ma ku temu podstaw, ta decyzja się nie obroni przed żadnym sądem. Bo pójdziemy z tym do sądu, nie damy się zastraszyć. Żałosne jest to, że aż do dziś nie otrzymaliśmy oficjalnego pisma z Ministerstwa Sportu, które by w szczegółach opisało, co zrobiliśmy źle i za co powinniśmy tę dotację zwrócić - powiedział Marek Krajewski w rozmowie z portalem "przegladsportowy.onet.pl".
Powiedział również, że związek otrzymał wyciąg z elektronicznego systemu ministerstwa. Ich rozliczenie nie zostało przyjęte z powodu wykorzystania środków, które zdaniem resortu było niezgodne z przeznaczeniem.
Dostaliśmy wyciąg rozliczenia z elektronicznego systemu ministerstwa, że nasze rozliczenie nie zostało przyjęte. Jako powód podano "wykorzystanie środków niezgodnie z przeznaczeniem". Bez żadnych detali. Co w ogóle pan Nitras kwestionuje, wiemy jedynie z informacji medialnych. Chyba nie tak powinna wyglądać komunikacja ministerstwa ze związkiem sportowym, prawda? - zaznaczył.
Polski Związek Badmintona a imprezy Prawa i Sprawiedliwości
Krajewski wyjaśnia, że związek brał udział w różnego rodzaju imprezach między innymi organizowanych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, które promowały głównie program 800 plus. Zaznaczył, że na 300 imprez tego rodzaju pikników było 39, czyli 12 proc.
To ważne, żeby w ogóle uchwycić skalę tego, z czego pan Nitras próbuje kręcić aferę. Na każdy z takich pikników wydaliśmy – uwaga! – pięć tys. zł. I ani grosz z dotacji nie poszedł na organizację pikników 800 plus - podkreślił Krajewski.
♦️Afera Nitrasa
Ministerstwo Sportu bez merytorycznego powodu odebrało dotację PZBadmingtona. Nitras wysłał kontrolerów, żeby znaleźli haki. Nie znaleźli. Kazano im podpisać "fejkowy" protokół. Nie podpisali. Wyrzucono ich z pracy. Będą procesy sądowe.https://t.co/S7EyEurwQ3 — Jacek Piekara (@JacekPiekara) June 14, 2024
Źródło: przegladsportowy.onet.pl