Wspieraj wolne media

Amerykańska Izba Reprezentantów może przyjąć pakiet pomocy dla Ukrainy. Spiker Mike Johnson wyjaśnił sytuację w izbie. "Nie możemy pozwolić Władimirowi Putinowi na marsz przez Europę"

3
0
0
Spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson
Spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson / Fot. PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN

Amerykańska Izba Reprezentantów jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia może przyjąć pakiet dozbrajania Ukrainy. Jej przewodniczący Mike Johnson z partii Republikańskiej wyjaśnił na czym polega spór. Podkreślił, że Amerykanie nie pozwolą na marsz Władimira Putina przez Europę.

Amerykańską Izbę Reprezentantów kontrolują Republikanie. Spory wewnątrz partii, w których na wierzch wyszedł opór wielu polityków wobec dozbrajania Ukrainy, doprowadził do kryzysu w Kongresie. Odwołany został spiker, co wstrzymało procedowanie, a dalej mogło doprowadzić do tzw. shutdownu. Po tym, jak wyłoniony został Mike Johnson, spory zostały ograniczone, a regulacje tymczasowo finansujące administrację zostały przyjęte.

W poniedziałek padła zapowiedź spikera, że w grze dalej jest przekazanie 61 mld dolarów dodatkowych środków na Ukrainę. Mike Johnson podczas wiecu wyborczego na Florydzie wyraził pewność, że Kongres będzie w stanie uchwalić przekazanie środków przed świętami Bożego Narodzenia.

Oczywiście, nie możemy pozwolić Władimirowi Putinowi na marsz przez Europę i rozumiemy konieczność pomocy -  wskazał Mike Johnson, spiker Izby Reprezentantów.

Biały Dom oczekuje, że Izba Reprezentantów zgodzi się łącznie na pakiet wydatków sięgający 106 mld dolarów. 61 mld miałoby trafić do Ukrainy, 14 mld do Izraela, a pozostałe pieniądze mogą być przekazane na zatrudnienie dodatkowych funkcjonariuszy straży granicznej i urzędników imigracyjnych. Republikanie sprzeciwiają się obecnej polityce migracyjnej Joe Bidena. Domagają się zaostrzenia prawa i sprawowania większej ochrony na granicach stanowych. Prowadzą w tej sprawie negocjacje. Zmiany w polityce migracyjnej są warunkiem przyjęcia przez Kongres uchwały o środkach dla Ukrainy.

Czytaj więcej: Sojusz Północnoatlantycki nie wyklucza otwartego konfliktu zbrojnego z Rosją. Powstają plany szybkiego transportu sprzętu wojskowego. "Trzeba założyć magazyny"

Tajny plan Stanów Zjednoczonych i Niemiec

Niemiecki dziennik "Bild" informuje, że Kanclerz Niemiec Olaf Scholz i Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden chcą, aby zakończyła się wojna na Ukrainie. Zamierzają oni przekonać do negocjacji z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem swojego sojusznika, czyli Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Z publikacji wynika, że USA i Niemcy chcą przekonać Ukrainę do rozpoczęcia negocjacji z Rosją poprzez ukierunkowane dostawy broni. To spowoduje, że ukraińskie wojska będą musiały wycofać się z części frontu. 

Według niemieckiego dziennika, plan Bidena i Scholza zakłada, że to sam ukraiński przywódca musi sobie zdać sprawę z przegranej wojny obronnej, a wygrana nad Rosją to czyste mrzonki. Niemcy i USA zdają sobie sprawę ze swojej siły militarnej, która mogłaby wspierać Ukrainę przez jeszcze kilka lat. 

Publikacja wskazuje również, że inne państwa przy większej chęci, mogłyby dokonać ogromnych inwestycji zbrojeniowych dla Ukrainy, dzięki czemu sytuacja na froncie mogłaby ulec znaczącej poprawie.

 

Źródło: radiomaryja.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
3
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo