• Podczas najbliższej sesji Parlamentu Europejskiego, będzie głosować nad rezolucją w sprawie aborcji.
• Eurokraci chcą ją wpisać do Karty praw podstawowych Unii Europejskiej.
• Już w lipcu 2022 roku europarlament potępił tzw. pogorszenie się zdrowia seksualnego w Stanach Zjednoczonych i UE.
• Zobacz także: Gdański port bije rekordy. Największy wzrost przeładunku spośród wszystkich portów w Europie

Podczas najbliższej sesji Parlamentu Europejskiego, która odbędzie się w dniach 10-11 kwietnia, będzie głosować nad rezolucją potwierdzającą zamiar wpisania tak zwanej aborcji do katalogu praw podstawowych Unii Europejskiej. Taki akt byłby możliwy za zgodą wszystkich państw członkowskich.

Przed niespełna miesiącem odbyła się w europarlamencie debata, w trakcie której niektórzy deputowani wzywali do powszechnego zapewnienia kobietom dostępu do bezpiecznej i legalnej aborcji. Zwolennicy swobodnej, eugenicznej segregacji dzieci zaliczają zbrodniczy proceder do sfery zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, wchodzącego w zakres opieki zdrowotnej.

Czytaj więcej: Niewykluczony rozpad Trzeciej Drogi? Hołownia wskazał na powód. "My jesteśmy w innej frakcji Renew Europe"

Europarlament potępił spadek poparcia dla aborcji

Jak przypomina włoski portal "lanuovabq.it", w lipcu 2022 roku europarlament potępił tzw. pogorszenie się zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz praw kobiet w Stanach Zjednoczonych i niektórych krajach UE. Była to reakcja na wyrok Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych w sprawie anulowania werdyktu Roe vs. Wade, i tym samym zniesienia powszechnego prawa do aborcji w USA.

Już wówczas lewicowi deputowani UE domagali się włączenia krwawej praktyki do Karty praw podstawowych Unii Europejskiej. Aby do tego doszło, muszą zgodzić się wszystkie państwa członkowskie.

Powtórzymy: morderstwo jako prawo podstawowe - podkreśliła Maria Bigazzi.

Ta propozycja i jej przyjęcie, jeśli projekt zyska większość głosów, oznaczałyby kolejny krok naprzód dla świata pro-choice i kultury śmierci oraz krok w stronę otchłani, w której pogrążą się społeczeństwo - wskazuje włoska komentatorka.