ABW nielegalnie inwigilowała lidera Bezpartyjnych Samorządowców? Burza wokół artykułu Onetu
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ma wyjaśnić sprawę inwigilacji prezydenta Lubina i lidera Bezpartyjnych Samorządowców na Dolnym Śląsku w czasie rządów PiS. O sprawie informował Onet.
- We wtorek na Onecie pojawił się artykuł pt. “Afera na Dolnym Śląsku. PiS-owska ABW nielegalnie inwigilowała lidera Bezpartyjnych Samorządowców”.
- ABW: Są prowadzone czynności, mające na celu wszechstronne wyjaśnienie okoliczności przedstawionych zdarzeń.
- W artykule, wspólnie przygotowanym przez Onet i “Superwizjer” TVN, możemy przeczytać, że opanowane przez ludzi PiS służby specjalne nielegalnie inwigilowały lidera Bezpartyjnych Samorządowców i koalicjanta PiS w sejmiku dolnośląskim prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego.
- Zobacz także: Co z obietnicami wyborczymi Tuska? Minister nauki: Realnie wiemy, że nie da rady niektórych rzeczy zrealizować
We wtorek na Onecie pojawił się artykuł pt. “Afera na Dolnym Śląsku. PiS-owska ABW nielegalnie inwigilowała lidera Bezpartyjnych Samorządowców”. W związku z tą publikacją Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego opublikowała oświadczenie.
Informujemy, że na polecenie Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego są prowadzone czynności, mające na celu wszechstronne wyjaśnienie okoliczności przedstawionych zdarzeń. W szczególności badana jest kwestia, kierowanych pod adresem funkcjonariuszy, podejrzeń o prowadzenie działań niezgodnych z prawem. Zakończenie tych działań pozwoli na podjęcie dalszych decyzji w przedmiotowej sprawie - czytamy.
ABW nielegalnie inwigilowała koalicjanta PiS?
W artykule, wspólnie przygotowanym przez Onet i “Superwizjer” TVN, możemy przeczytać, że opanowane przez ludzi PiS służby specjalne nielegalnie inwigilowały lidera Bezpartyjnych Samorządowców i koalicjanta PiS w sejmiku dolnośląskim prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego.
Do dziennikarzy miało trafić prawie tysiąc stron stenogramów z rozmów, które za pośrednictwem komunikatora internetowego mieli prowadzić ze sobą Raczyński i jego bliski współpracownik Andrzej Pudełko.
Nielegalną inwigilację prowadziliśmy na zlecenie naszego przełożonego z ABW, kapitana Marcina P., który nie ukrywał swoich propisowskich sympatii. On nie działał samowolnie, na tak dużą akcję musiał mieć zgodę przełożonych oraz czynnika politycznego - ujawnił funkcjonariusz ABW biorący udział w inwigilacji.
Z materiałów wynika, że Raczyński i czołowi politycy PiS czerpią zyski z zatruwania środowiska i zakopywania śmieci na Dolnym Śląsku.
Czytaj także: Protest rolników w Medyce. Ktoś rozsypał ukraińskie ziarno
Prezydent Lublina odpowiada
Robert Raczyński odniósł się do medialnych doniesień, na platformie X napisał, że jedynym celem artykułów jest “zniszczenie mnie i moich współpracowników przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi”.
Ten stek bzdur to zemsta firm związanych z odpadami, spowodowana blokowaniem przeze mnie budowy spalarni odpadów w Lubinie. Nie pierwszy raz naciskiem medialnym lub politycznym próbuje się wymusić na mnie szereg decyzji, których realizacja oznaczałyby szkodę dla miasta i jego mieszkańców - czytamy we wpisie.
Prezydent Lubina zapewnił, że dopóki on zajmuje się sprawami miasta, “nie ma i nie będzie zgody na budowę spalarni odpadów”.
Nawet za cenę obrzydliwych prowokacji dziennikarskich. Bolesne jest tylko to, że rząd polski korzysta ze sztucznej inteligencji tworząc nieprawdziwe treści, obrazy i dźwięki - dodał.
Oświadczenie ABW po materiale Onetu i Superwizjera. pic.twitter.com/LYsHPL7Awp — Marcin Dobski (@szachmad) February 20, 2024
Źródło: x.com, onet.pl