prof. Krysiak: Może dojść do obniżenia ratingów Polski [NASZ WYWIAD]
"Mamy do czynienia z atakiem na demokrację, z atakiem na demokratyczne i konstytucyjne instytucje" - mówił prof. Zbigniew Krysiak, ekonomista i prezes Instytutu Myśli Schumana
- Zobacz także: Zrobiła bombę i podłożyła ją z 10 na 11 listopada w Warszawie. W jej mieszkaniu były wizerunki nawiązujące do Al-Kaidy
Donald Tusk próbując zablokować kandydaturę prof. Adama Glapińskiego na drugą kadencję prezesa NBP oskarżał go o złe kierowanie instytucją. Groził, że kiedy Platforma Obywatelska dojdzie do władzy, to znajdą się silni ludzie, którzy będą wyprowadzać z NBP Adama Glapińskiego. Dziś nieco zmieniła się ta narracja i opozycja mówi o postawieniu prezesa NBP przed Trybunałem Stanu.
„Mamy do czynienia z atakiem na demokrację, z atakiem na demokratyczne i konstytucyjne instytucje pod pretekstem jakichś uwag w stosunku do prezesa Glapińskiego. Parę dni temu słyszeliśmy, że opozycja chce też odwołać prezydenta Andrzeja Dudę. Te wszystkie działania konkluduję w ten sposób – to działanie jak za czasów rewolucji październikowej, gdzie dla osiągnięcia celu, jakim jest współpraca z liderami niemieckimi i brukselskimi, do utworzenia super państwa. W podtekście jest de facto usunięcie polskiej złotówki i wprowadzenie euro” – mówił prof. Krysiak
Zarzuty do prezesa NBP
„Te zarzuty, jakie by one nie były, są nieuzasadnione i absurdalne. Można powiedzieć, że nawoływanie do usunięcia prezesa jest sformułowane hasłami, które nie są poważne i nie tworzą powagi wokół funkcjonowania wszelkich instytucji” – podkreślał prof. Krysiak
„To działania destrukcyjne wobec naszego rynku finansowego. Percepcja otoczenia inwestorów i instytucji finansowych na świecie – MFW, grup eksperckich w UE, potraktowałyby to bardzo negatywnie. Mogłoby dojść do obniżenia ratingów Polski i wycofania się inwestorów. NBP i RPP są w systemie rynku finansowego” – wskazywał ekonomista
Źródło: TVMN