Wspieraj wolne media

Zmieniali logotyp Twittera na X na siedzibie firmy. Policja sprawdzała, czy ulica została zablokowana legalnie

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Twitter/@waynesuttona

Elon Musk nakazał zdjęcie znaku Twitter z siedziby firmy. Gdy część liter została już oderwana, pojawiła się policja. Funkcjonariusze podejrzewali, że ulica została zamknięta nielegalnie.

Elon Musk kupił Twittera za 44 miliardy dolarów w zeszłym roku. Już wtedy zapowiedział, że go unowocześni i zmieni jego nazwę na X. Podkreślił wówczas, że portal stanie się wielofunkcyjny. 

W poniedziałek czasu polskiego, portal faktycznie zyskał nowe logo - X, które zastąpiło znanego do tej pory niebieskiego lub białego ptaszka (zależnie od wariantu). Strona x.com już przekierowuje na Twittera.

X to przyszły stan nieograniczonej interaktywności - skoncentrowany na audio, wideo, przesyłaniu wiadomości, płatnościach/bankowości – tworzący globalny rynek pomysłów, towarów, usług i możliwości. Obsługiwany przez sztuczną inteligencję X połączy nas wszystkich w sposób, który dopiero zaczynamy sobie wyobrażać - napisała Linda Yaccarino, dyrektor generalny Twittera.

Interwencja policji podczas zmiany loga na siedzibie

We wtorek policja przeszkodziła ekipie usuwającej logotyp Twittera z siedziby firmy w San Francisco. Funkcjonariusze interweniowali, gdy połowa liter była już na ziemi.

Problemem okazało się zamknięcie na czas demontażu części ulicy, zablokowano bowiem przejazd po jej jednej stronie, ponieważ do pracy ekipa używała dźwigu. Departament policji San Francisco podejrzewał, że zrobiono to nielegalnie. Interwencja zakończyła się jednak pomyślnie i pracownicy mogli wrócić do rozbiórki. 

Czytaj także: Użytkownicy Twittera intensywnie głowią się nad nową nazwą… "Obecnie jesteśmy X-menami?"

Konflikty z właścicielem budynku 

Weryfikacja spowodowała jednak opóźnienia, a wielkie litery pozostały na jezdni dużo dłużej niż planowano. Należy jeszcze dodać, że Elon Musk ma na koncie liczne konflikty z właścicielem budynku, głównie z powodu braku opłat za wynajem, co również przyczyniło się do pewnych kłopotów. 

To jednak nie wszystko, ponieważ istnieje podejrzenie, że właściciel X (Twittera) używał dźwigu bez wcześniejszego uzyskania pozwolenia. Ma to jeszcze zostać zweryfikowane. 

Źródło: nbcnews.com, instalki.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo