• Znany dziennikarz Jan Pospieszalski przez wiele lat prowadził w Telewizji Publicznej program "Warto Rozmawiać", gdzie podejmowano trudne i ważne tematy rozmów.
• Niestety włodarze TVP kilkakrotnie próbowali wprowadzić swoistą cenzurę i złagodzić charakter programu.
• Ostatecznie TVP pożegnało się z Pospieszalskim, a teraz próbuje go "wymazać" z pamięci telewidzów.
• Zobacz także: Sąd Najwyższy wydał decyzję ws. procesu brzeskiego. Wincenty Witos uniewinniony

Przed laty znany dziennikarz Jan Pospieszalski prowadził w TVP program "Warto Rozmawiać". Z perspektywy kierownictwa Telewizji Publicznej program wydawał się być zbyt kontrowersyjny i nie przetrwał próby czasu. W okresie epidemii koronawirusa, dziennikarz podejmował trudne tematy zasadności wprowadzanych wówczas przepisów i obostrzeń. 

Teraz okazuje się, że postanowiono usunąć z platformy TVP VOD zapisy programu Pospieszalskiego. 

W Internecie nic nie ginie. Czyżby? Przyznam, że nie chciałem upubliczniać tej sprawy, uznając, że dotyczy ona przede wszystkim redakcji Warto rozmawiać, jednak gdy wczoraj zgłosiła się do mnie kolejna osoba z pytaniem, co się stało z dostępem do archiwalnych odcinków, miałem potwierdzenie, że zniknięcie z platformy TVP VOD całego dorobku nie jest wyłącznie sprawą naszej redakcji - poinformował Jan Pospieszalski na portalu "DoRzeczy".

Czytaj więcej: Szafarowicz: KE jest wielkim szulerem i oszukuje na każdym kroku [NASZ WYWIAD]

Warto rozmawiać - ogromna publiczność i trudne tematy

Publicysta przypomina, że od 2004 roku przez kolejnych 17 lat funkcjonowania program, którego był on gospodarzem gościł imponujące grono rozmówców.

Tydzień przed 10 kwietnia 2010 r. gościliśmy w studiu gen. Franciszka Gągora; ministrów: Stanisława Komorowskiego, Władysława Stasiaka i Aleksandra Szczygłę. Wszyscy zginęli pod Smoleńskiem. W archiwum programu znajdowały się wypowiedzi znaczących przedstawicieli życia publicznego - wylicza dziennikarz.

Redakcja, skupiając dziennikarzy o pewnej szczególnej wrażliwości, zajmowała się chętnie tematami omijanymi przez innych twórców szerokim łukiem. Rejestrowaliśmy, rok po roku, postępujące zmagania na froncie kulturowej wojny - dodał Pospieszalski.

Gospodarz programu "W Pośpiechu" na antenie PCh24 TV wskazuje, że wszystkie powody związane z epidemią COVID-19, dla których program został zdjęty z anteny, okazały się naukowo niezasadne.

Nie mam pretensji, że obecne władze TVP kreują politykę programową, jak chcą. Natomiast zablokowanie archiwum nie tylko jest działaniem na szkodę spółki, lecz także jest przede wszystkim szkodliwe społecznie - podsumował.