Zachodnie dostawy sprzętu wojskowego na Ukrainę. Zełenski skarży się na jednego z europejskich dostawców: "Jeden z systemów zawiódł"
Ukraina od lutego 2022 roku przeciwstawia się rosyjskiej agresji zbrojnej. Od tego czasu kraje zachodnie wielokrotnie wysyłały do Kijowa potrzebny do obrony sprzęt wojskowy. Prezydent Wołodymyr Zełenski zaskakująco skrytykował europejskiego dostawcę.
- Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainie, rządy krajów Zachodnich zdecydowały się na regularne dostawy broni.
- Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skrytykował jednego z europejskich dostawców.
- Wyjaśnił również, ile Ukraina będzie potrzebowała baterii systemu Patriot.
Jeden system obrony powietrznej dostarczony przez kraj europejski zawiódł, w wyniku czego Ukraina musiała wielokrotnie go wymieniać - poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Od inwazji Rosji w lutym 2022 r. Ukraina otrzymała od krajów zachodnich pomoc wojskową wartą miliardy dolarów, obejmującą m.in. systemy przeciwpancerne, broń i pociski artyleryjskie, a także systemy obrony powietrznej. Największymi darczyńcami w regionie są Wielka Brytania, Polska i Niemcy.
Zełenski poinformował, że Ukraina wciąż czeka na mobilne systemy rakiet ziemia-powietrze Patriot, które Stany Zjednoczone zgodziły się dostarczyć w grudniu w ramach pakietu dodatkowej pomocy wojskowej o wartości 1,85 mld dolarów. Ukraińscy żołnierze przeszli szkolenie w USA, jak korzystać z Patriotów, ale system nie został jeszcze wdrożony na Ukrainie.
Według Zełenskiego Ukraina będzie potrzebowała co najmniej 20 baterii Patriot do ochrony przed rosyjskimi rakietami, jeśli nie więcej. Ponowił również swój apel o dostarczenie Kijowowi myśliwców, mówiąc, że Ukraińcy nie mają nic, jeśli chodzi o nowoczesne samoloty bojowe.
Samoloty dla Ukrainy
Niedawno Polska i Słowacja ogłosiły, że przekażą Ukrainie swoje myśliwce MiG-29. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potępił dostawy MiG-ów, mówiąc, że samoloty dla Kijowa nie wpłyną na wynik tzw. specjalnej operacji wojskowej, jak Rosja nazywa wojnę, a jedynie przyniosą dodatkowe nieszczęścia Ukrainie i narodowi ukraińskiemu.
Oczywiście podczas "specjalnej operacji wojskowej" cały ten sprzęt ulegnie zniszczeniu - stwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Czytaj więcej: Skomplikowane stosunki rosyjsko-węgierskie. Rosyjski dyplomata liczy na poprawę współpracy w niedalekiej przyszłości
Krytyczna opinia ekspertów OSW
Ośrodek Studiów Wschodnich ocenia, że decyzja o przekazaniu Ukrainie przez Polskę i Słowację myśliwców MiG-29 ma istotny wymiar polityczny, ale nie zmieni sytuacji na froncie.
Łącznie oba państwa będą w stanie przekazać nieco ponad 30 maszyn, przy czym część z nich zostanie potraktowana jako magazyny części zamiennych - czytamy w raporcie OSW.
Według OSW, zużycie tych samolotów w trakcie ponad trzydziestoletniej służby i niedobór części zamiennych - większość ich zapasów przekazano Ukrainie wcześniej sprawią także, że w warunkach bojowych część darowanych MiG-ów może okazać się maszynami jednorazowego użytku.
Źródło: dorzeczy.pl