Zbrodnia podległych Niemcom ukraińskich nazistów na Polakach w Hucie Pieniackiej
Zbrodnie ukraińskich nazistów dokonane na Polakach na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej na dekady stały się zadrą w stosunkach Polaków z Ukraińcami. Jedną z takich zbrodni była (dokonana przez podległych Niemcom nazistów ukraińskich) zbrodnia w Hucie Pieniackiej. Przerażające opisy tej zbrodni można znaleźć w wydanej przez wydawnictwo Fronda, pracy „Zanim spłonęli żywcem. Ukraińska zbrodnia w Hucie Pieniackiej” autorstwa Stanisława Srokowskiego.
Praca zawiera „100 opowieści świadków dramatu oraz sporą liczbę wspomnień, strof poetyckich i luźnych zapisków. Autor dotarł również do dokumentów historycznych, rozkazów wojskowych, raportów Armii Krajowej, odpowiednich fragmentów kroniki 14 Dywizji SS Galizien, materiałów niemieckich, ukraińskich i rosyjskich, które pozwoliły na ustalenie przebiegu akcji pacyfikacyjnej i jej zakończenia”.
Doktor Paweł Głuszek na stronie IPN przypomniał, że „28 lutego 1944 r. [500-600] ukraińscy żołnierze 4 Galicyjskiego Ochotniczego Pułku Policji SS powiązanego z 14 Dywizją SS »Galizien«, oddziały UPA, nacjonaliści ukraińscy oraz ukraińscy mieszkańcy okolicznych wiosek, wkroczyli do wsi Huta Pieniacka zamieszkanej przez ludność polską. W wyniku przeprowadzonej przez [ukraińskich] napastników akcji pacyfikacyjnej śmierć poniosło ponad 850 Polaków. Masakrę przeżyło około 160 osób”.
Pretekstem do dokonania zbrodni była uzyskana „przez Niemców informacja, że we wsi stacjonował oddział partyzantów radzieckich, z którymi współpracowali mieszkańcy. Partyzanci opuścili jednak miejscowość 22 lutego”. AK zakazała obrony wsi licząc, że podległy Niemcom oddział nic nie zrobi Polakom, tak jak to się działo w innych kontrolowanych przez podległe Niemcom oddziały wsiach. Stało się jednak inaczej. Ukraińscy naziści torturowali i sadystycznie zabijali Polaków, żywcem ich paląc w podpalanych zabudowaniach.