Zawieszenie Babiarza. Stanowski: Pewnie już się nie dowiemy, kto zrobił aferę na cały kraj
Trzeba mieć arcytalent, żeby na własne życzenie wywołać taki wizerunkowy kryzys. Aktualnie w ruch - żeby ugasić płomienie - poszła benzyna - tak dziennikarz Krzysztof Stanowski skomentował aferę wokół zawieszenia Przemysława Babiarza przez TVP.
- Telewizja Polska poinformowała w sobotę o zawieszeniu Przemysława Babiarza i odsunięciu go od komentowania olimpiady.
- Stanowski: Absolutnie niebywałe jest to, że jakiś kretyn (...) podpalił redakcję sportową Telewizji Polskiej, ale zapomniał się podpisać, więc teraz wszystko płonie, ofiar przybywa, drama narasta, a my nie wiemy przez kogo.
- Wcześniej Stanowski złożył dziennikarzowi TVP pewną propozycję.
- Zobacz także: Zofia Klepacka miała zostać pobita przed Muzeum Powstania Warszawskiego. Jest relacja świadków zdarzenia. Muzeum wydało oświadczenie
Otwarcie igrzysk w Paryżu obfitowało w kontrowersje, w wydarzeniu brały udział między innymi drag queens, które parodiowały Ostatnią Wieczerzę. Nie zabrakło odniesień do ideologii LGBT.
Jednym z punktów artystycznej części uroczystości była piosenka Johna Lennona “Imagine”.
Świat bez nieba, narodów i religii. To jest wizja pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - powiedział Babiarz na antenie TVP.
Telewizja Polska poinformowała później o zawieszeniu dziennikarza i odsunięciu go od komentowania olimpiady.
Rzecznik Praw Obywatelskich domaga się wyjaśnień od dyrektora generalnego TVP, zwracając uwagę na wolność wypowiedzi dziennikarskiej.
Stanowski: Drama narasta, a my nie wiemy przez kogo
Do sprawy po raz kolejny odniósł się szef Kanału Zero Krzysztof Stanowski, który stwierdził, że “absolutnie niebywałe jest to, że jakiś kretyn (...) podpalił redakcję sportową Telewizji Polskiej, ale zapomniał się podpisać, więc teraz wszystko płonie, ofiar przybywa, drama narasta, a my nie wiemy przez kogo”.
I się pewnie już nie dowiemy, bo kto by się przyznawał, że zrobił aferę na cały kraj z jednego, w sumie zupełnie nieistotnego zdania wypowiedzianego przez Przemysława Babiarza. Oczywiście można odpowiedzialność zrzucić na Tomasza Syguta, czyli prezesa TVP, ale równie dobrze tam mógł za sznurek pociągnąć jakiś członek zarządu, prominentny polityk albo inna szara eminencja. Trzeba mieć arcytalent, żeby na własne życzenie wywołać taki wizerunkowy kryzys. Aktualnie w ruch - żeby ugasić płomienie - poszła benzyna - napisał na platformie X.
Zaczynam sobie pisać tekst do nagrywki i nie mogę się przestać śmiać.
Absolutnie niebywałe jest to, że jakiś kretyn - celowo mówię jakiś kretyn, chociaż jest jeszcze ewentualność, że jakaś kretynka - podpalił redakcję sportową Telewizji Polskiej, ale zapomniał się podpisać, więc… — Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) July 30, 2024
Czytaj także: Sportowcy i dziennikarze TVP walczą o przywrócenie Babiarza
"Niech pan ucieka z tego domu wariatów"
Wcześniej Stanowski złożył dziennikarzowi TVP pewną propozycję.
Panie Przemysławie. Niech pan ucieka z tego domu wariatów. Oni mają na pana miejsce cztery Barbary Kurdej-Szatan i dwóch Tomaszów Piątków. Pan stamtąd ucieka. Naprawdę nic dobrego tam pana nie czeka - powiedział w programie zamieszczonym na Kanale Zero.
Następnie widzowie mogli usłyszeć wers z piosenki “Imagine”, który brzmi: Mam nadzieję, że wkrótce do nas dołączysz.
Źródło: x.com