Wspieraj wolne media

Zofia Klepacka miała zostać pobita przed Muzeum Powstania Warszawskiego. Jest relacja świadków zdarzenia. Muzeum wydało oświadczenie

12
12
3
Zofia Klepacka
Zofia Klepacka / Fot. PAP/Piotr Nowak

Zofia Klepacka przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych wstrząsającą relację. Była olimpijka miała zostać pobita przed Muzeum Powstania Warszawskiego. W tej sprawie na jaw wychodzą nowe relacje świadków zdarzenia.

Zofia Klepacka przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych wstrząsającą relację. Była olimpijka według jej relacji miała zostać pobita przed Muzeum Powstania Warszawskiego. Jeden ochroniarzy miał ją uderzyć dwukrotnie w twarz, a następnie drugi użył gazu pieprzowego, gdy ta leżała na ziemi.

Ostatnio zostałam pobita pod Muzeum Powstania Warszawskiego przez damskich bokserów ochraniarzy...szturchano mnie, ubliżano dostałam dwa razy w głowę gdzie upadłam i kiedy tak leżałam podbiegł drugi i użył gazu pieprzowego prosto w oko i twarz - poinformowała Zofia Klepacka.

Zofia Klepacka dołączyła zdjęcia, na których widać otarcia na łydce oraz na twarzy.

Takie czasy że kobita musi dostać po mordzie - dodała.

Jak poinformował Klepacka, chciała ona wyłącznie odebrać zaproszenie na wtorkowe uroczystości związane z Powstaniem Warszawskim.

Muzeum Powstania odpowiada na zarzuty

Na zarzuty byłej olimpijki odpowiedziało Muzeum Powstania Warszawskiego. Według ich relacji, ochroniarze mieli wezwać funkcjonariuszy policji ze względu na rzekome pobicie jednego z ochroniarzy.

W związku z oświadczeniem Zofii Klepackiej i licznymi pytaniami informujemy, że według policji oraz naszych informacji, 26 lipca 2024 roku przed Muzeum Powstania Warszawskiego doszło do zajścia, w wyniku którego wezwana została policja. Zgłoszone zostało pobicie pracownika zewnętrznej firmy ochroniarskiej - przekazało w komunikacie Muzeum Powstania Warszawskiego.

Przedstawiciele muzeum podkreślili, że do incydentu doszło poza terenem placówki a żaden z pracowników nie brał w nim udziału. Zaznaczono również w komunikacie, że muzeum potępia akty przemocy i agresji.

Z naszych informacji wynika, że sprawa jest obecnie wyjaśniana przez policję. Jako instytucja sprzeciwiamy się wszelkim przejawom agresji - czytamy dalej.

Pobicie Zofii Klepackiej. Komentarz policji

Komenda Stołeczna Policji przekazała, że w związku z agresywnym zachowaniem dwóch osób, które miało miejsce przed Muzeum Powstania Warszawskiego, ochrona muzeum wezwała na miejsce policję. Obecnie trwają czynności wyjaśniające przebieg zdarzenia.

Trwają obecnie czynności zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego zdarzenia - przekazała warszawska policja.

Warszawska policja poinformowała, także, że w tej sprawie nie otrzymali zgłoszenia o popełnieniu przestępstwa.

Nie otrzymaliśmy żadnego zawiadomienia o przestępstwie w tej sprawie. Ustalamy okoliczności, ale muszę podkreślić, że otrzymaliśmy zgłoszenie od ochrony dotyczące dwóch agresywnych osób - dodała nadkom. Marta Sulowska z KRP IV.

Czytaj więcej: Prasa: Wyrok TK przestaje działać. Godek: Aborcja nie leczy trudnych stanów psychicznych

Nowe relacje świadków zdarzenia

Jednakże dziennikarz Wojciech Wybranowski podzielił się własnymi informacjami uzyskanymi przez jednego ze świadków zdarzenia. Według niego, ochroniarze mieli pobić nie tylko samą Klepacką, ale również jej znajomego.

Jak to miało wyglądać wg mojego świadka? Klepacka ze znajomym podeszli do bramy wejściowej - ale nie przeszli przez nią bo ochroniarz ze względu na koncert Brodki odesłał ją do innego wejścia. Klepacka miała z tym znajomym podejść do drugiej bramki i tam doszło do wymiany zdań, w trakcie której ochroniarz - mój świadek określa go jako "wysokiego, grubego harpagana" miał chwycić Klepacką za ramię i nazwać ją pizd.... Kobieta miała odchodząc podnieść czy przerwać taką taśmę odgradzającą teren i wtedy, gdy się obróciła dostała pięścią w twarz od ochroniarza i gazem po oczach - czytamy we wpisie Wojciecha Wybranowskiego.

Według relacji świadka, znajomy Klepackiej próbował stanąć w obronie kobiety, gdy ta miała zostać uderzona przez jednego z ochroniarzy.

Mój świadek mówi, że mężczyzna towarzyszący Klepackiej - ok 40 letni - próbował interweniować, podbiegł do ochroniarza i też dostał z pięści i gazu - czytamy dalej.

Źródło: sport.wprost.pl, x.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
12
12
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo