Wspieraj wolne media

Zaskakujący wynik głosowania w Sejmie. Posłowie jednomyślni w sprawie komisji śledczej na temat wyborów kopertowych. Krzysztof Bosak poinformował o parytecie miejsc w komisji

0
7
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/Tomasz Gzell

W Sejmie odbyła się debata nad projektem uchwały autorstwa Koalicji Obywatelskiej w sprawie powołania komisji śledczej w sprawie wyborów kopertowych z 2020 r. Ponadto w czwartek przeprowadzono w tej kwestii głosowanie.

W Sejmie odbyła się debata nad projektem uchwały autorstwa Koalicji Obywatelskiej w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego. Pierwotnie głosowanie miało odbyć się tą drogą z powodu pandemii COVID-19. Ostatecznie głosowanie w wyborach prezydenckich odbyło się tradycyjnie.

W związku z tym, w czwartek równocześnie odbyło się nad powołaniem tej komisji śledczej. Posłowie zaskakująco zachowali jednomyślność w tej kwestii. Za głosowało 446 posłów, nikt się nie wstrzymał, a także nikt nie zagłosował przeciw. W głosowaniu nie brało udziału 14 posłów.

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak poinformował na swoich mediach społecznościowych, że w sposób jednomyślni, Prezydium Sejmu przyjęło parytet o podziale miejsc w komisji śledczej. Dlatego Koalicja Obywatelska otrzyma cztery miejsca, Prawo i Sprawiedliwość trzy miejsca, natomiast pozostałe kluby po jednym miejscu dla swoich przedstawicieli.

Prezydium Sejmu przyjęło właśnie jednomyślnie parytet podziału miejsc w komisji śledczej ws. wyborów kopertowych w sposób uwzględniający proporcjonalność i zarazem dający wszystkim klubom możliwość zasiadania w komisji: 4-3-1-1-1-1 - poinformował na Twitterze/X Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.

Czytaj więcej: Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie referendum. Zgodnie z przewidywaniami został uznany za ważny. 2275 protestów zostało szczegółowo zbadanych

Komisja zbada legalność wyborów kopertowych

Komisja ma zbadać, czy organizacja oraz przygotowanie wyborów doprowadziły do niekorzystnego rozporządzenia finansami skarbu państwa. Według pierwotnych ustaleń, komisja ma powstać dokładnie 12 grudnia. Następnie ma pracować przez trzy- cztery miesiące, gdzie może wzywać świadków pod groźbą odpowiedzialności karnej. 

Prawo i Sprawiedliwość wymaga, aby komisja była powołana zgodnie z prawem. Ustawa o sejmowej komisji śledczej stanowi w art. 2, że w skład komisji śledczej wchodzą przedstawiciele klubów poselskich stosownie do ich liczebności. Jesteśmy najliczniejszym klubem poselskim (mamy 191 posłów), więc musimy mieć najwięcej miejsc w komisji. To wprost wynika z przepisów. Jeśli komisja byłaby powołana w sposób niezgodny z prawem, będziemy podejmować różne działania. Nie wycofujemy się z komisji. Chcemy w niej pracować, chcemy poprzeć uchwałę o komisjach, ale chcemy mieć tam reprezentację zgodną z prawem - podkreślił w Sejmie poseł Przemysław Czarnek.

Wybory kopertowe kosztowały ponad 76 mln zł. Według doniesień prasowych, przed komisją śledczą mogą stanąć najważniejsi politycy PiS, w tym prezes Jarosław Kaczyński i premier Morawiecki, a także Jarosław Gowin, były wicepremier, lider Porozumienia.

Źródło: dorzeczy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
7
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo