Zaskakujące doniesienia w sprawie Jarosława Kaczyńskiego. Prezes Prawa i Sprawiedliwości przed trudnym wyborem. Zły wynik wyborów pokrzyżowały jego plany na przyszłość
Jak donosi nieoficjalnie tygodnik "Wprost" w poniedziałek rano, Jarosław Kaczyński chciał po wyborach parlamentarnych przymierzać się powoli do rezygnacji ze stanowiska prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Wszystko pokrzyżował jednak wynik wyborów i niekorzystny układ sił, który powstanie w nowym parlamencie.
- Prawo i Sprawiedliwość choć wygrało wybory parlamentarne, to jednak ugrupowania opozycyjne zyskały większą liczbę miejsc w Sejmie.
- Ugrupowanie próbuje jeszcze skompletować potrzebną większość w Sejmie, lecz to opozycja ma w tej kwestii przewagę.
- Prezes PiS Jarosław Kaczyński musi zmienić plany wobec swojej przyszłości.
- Zobacz także: Fałszywe zgłoszenie w sprawie poszukiwanego Grzegorza Borysa. 19-latek zatrzymany.
Jak czytamy w publikacji, w grudniu odbędzie się duży kongres Prawa i Sprawiedliwości, na którym partia ma dokonać nowego otwarcia i określić strategię na kolejne wybory. Przed 15 października było bardzo dużo spekulacji dot. samego Jarosława Kaczyńskiego i tego, czy nie namaści on swego następcy; teraz wiadomo już, że sytuacja w parlamencie po wyborach to uniemożliwi.
W rozmowie z "Wprost" anonimowy polityk z bliskiego otoczenia samego prezesa Kaczyńskiego informuje, że gdyby Prawo i Sprawiedliwość uzyskało wynik wyborczy pozwalający utworzyć rząd, dziś Jarosław Kaczyński przymierzałby się do oddania władzy w partii.
Gdybyśmy wygrali wybory parlamentarne tak, żeby rządzić, a później prezydenckie, to Jarosław Kaczyński przeprowadzałby proces sukcesji - powiedział w rozmowie z "wprost.pl" jeden z ważnych polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Jak podkreślił, Jarosław Kaczyński teraz musi jednak zostać na stanowisku, żeby partia się nie rozpadała. Dodał również, iż nadchodzące wybory samorządowe będą trudne dla PiS-u, który musi przetrwać i utrzymać władzę w sześciu sejmikach wojewódzkich.
W publikacji wskazano także ewentualnego następcę Krzysztofa Sobolewskiego, dotychczasowego sekretarza generalnego PiS, który miał złożyć dymisję. Jak podaje "Wprost", nowym sekretarzem ma być Piotr Milowański. Jego głównym zadaniem ma być ożywienie partyjnych struktur.
Partia trzyma się na ślinę - podkreślił informator.
Czytaj więcej: Poseł KO: Nie ma żadnych obaw, że nie dojdzie do zbudowania dobrego i sprawnego rządu
Wybory parlamentarne 2023
Po emocjonującej kampanii wyborczej w Polsce zakończyły się wybory parlamentarne. PiS uzyskał 35,38 proc. głosów, Koalicja Obywatelska – 30,70 proc., Trzecia Droga – 14,40 proc., Nowa Lewica – 8,61 proc., Konfederacja –7,16 proc. Pozostałe komitety nie przekroczyły progu wyborczego.
Powyższy wynik, mimo zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości, oznacza w praktyce dojście do władzy opozycji. Koalicja Obywatelska, Lewica i Trzecia Droga od dawna informowały, że zamierzają połączyć siły i stworzyć koalicję, a dzięki wynikom wyborów te trzy ugrupowania są w stanie utworzyć większość sejmową.
Źródło: tysol.pl, wprost.pl