Zamachowiec-samobójca wysadził się przy parlamencie w Ankarze
W przeddzień pierwszej sesji parlamentu po letniej przerwie, w tureckiej stolicy, Ankarze, doszło do dramatycznego zamachu samobójczego. Zamachowiec wysadził się w powietrze w pobliżu siedziby Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, raniąc dwóch policjantów. Szczęśliwie, funkcjonariusze odnieśli jedynie lekkie obrażenia. Incydent ten nastąpił kilka miesięcy po wybuchu na handlowej ulicy w Stambule, który pochłonął życie co najmniej sześciu osób i zranił ponad 80 innych. Tureckie służby bezpieczeństwa nadal są na ostrożności po licznych atakach terrorystycznych, które wstrząsnęły krajem w przeszłości.
Zamachowiec-samobójca w Ankarze dokonał swojego ataku kilka godzin przed rozpoczęciem pierwszej sesji parlamentu. Tureckie służby bezpieczeństwa oraz organy ścigania pracują nieustannie, aby zapewnić bezpieczeństwo obywateli i zapobiec kolejnym atakom.
Atak w centrum miasta
Minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya przekazał, że ucierpieli dwaj funkcjonariusze i są tylko lekko ranni.
To jednak nie pierwszy raz, kiedy Turcja była celem aktów terrorystycznych. W listopadzie ubiegłego roku wybuch w centrum Stambułu na popularnej handlowej ulicy wstrząsnął krajem. Wydarzenie to zakończyło się tragicznie, gdy życie straciło co najmniej sześć osób, a ponad 80 zostało rannych.
Dodatkowo, w grudniu 2016 roku, Stambuł stał się miejscem podwójnego zamachu bombowego przed stadionem piłkarskim. W wyniku tych ataków życie straciło 38 osób, a 155 zostało rannych.
Źródło: tvmn.pl, RMF24