Joanna z Krakowa niezaproszona na Marsz Miliona Serc Tuska
Historia Joanny z Krakowa, która miała być jednym z powodów organizacji tzw. Marszu Miliona Serc przez Donalda Tuska, okazała się nieistotna dla organizatorów marszu i główna bohaterka nie została zaproszona na tę imprezę. Joanna publicznie wyraziła swoje przekonanie, że jej historia została wykorzystana do celów politycznych, a marsz stał się częścią "przedwyborczej gry".
- Zobacz także: Skandaliczna wystawa w Miednoje: Popiersia Stalina i Dzierżyńskiego obok polskiego cmentarza
Marsz organizowany przez Donalda Tuska i Koalicję Obywatelską, zaplanowany na 1 października, miał być zadedykowany Joannie z Krakowa, która stała się znana po nagłośnieniu jej historii przez TVN. Jednak główna bohaterka została pominięta i nie otrzymała zaproszenia na to wydarzenie. Joanna publicznie wyraziła swoje przekonanie, że jej historia została wykorzystana do celów politycznych i przedwyborczej gry.
Joanna z Krakowa rozczarowana postawą Tuska
"Mam wrażenie, że w momencie kiedy marsz został ogłoszony, to przestało chodzić o mnie czy o prawa reprodukcyjne kobiet, a najważniejsza stała się przepychanka z PiS-em" - dodała Joanna.
Zostało tylko 9 dni do #MarszMilionaSerc! Do zobaczenia w Warszawie! 🇵🇱✌ #PolskaWNaszychSercach pic.twitter.com/fqyDBJO4fE — PlatformaObywatelska (@Platforma_org) September 22, 2023
Źródło: tvmn.pl, Wpolityce