• W ostatnia niedzielę w katowickim Spodku odbyła się wielka konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości pt. Bezpieczna Polska.
• Wystąpili na niej najważniejsi politycy tego ugrupowania na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim i premierem Mateuszem Morawieckim.
• Po zakończeniu konwencji, Minister Rodziny i Polityki Społecznej Marlena Maląg chciała porozmawiać z mediami.
• Zobacz także: Nieoficjalne doniesienia medialne na temat debaty wyborczej w TVP. Ma się ona odbyć w ostatnim tygodniu kampanii. To będzie jedyna taka debata w telewizji publicznej

W niedzielę w katowickim Spodku, odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości, na którą zjechało się kilka tysięcy działaczy i sympatyków. Premier Mateusz Morawiecki oraz wielu ważnych ministrów wygłosiło swoje przemówienia, dotyczące między innymi programu wyborczego. Po konwencji dziennikarze mogli porozmawiać z ważnymi osobistościami, na czele z członkami rządu. 

Jak się jednak okazało, nie każdy minister mógł swobodnie wystąpić przed kamerami telewizyjnymi i prasowymi. Takim przypadkiem była Minister Rodziny i Polityki Społecznej Marlena Maląg, która bardzo chętnie chciała porozmawiać z lokalną prasą "tarnogorski.info", jednakże pewien tajemniczy mężczyzna bardzo szybko zakazał jej rozmowy. Polityk była wyraźnie zmieszana słowami pewnego mężczyzny, lecz najwyraźniej postanowiła posłuchać się go w tej kwestii.

Minister rodziny Marlena Maląg chciała z nami rozmawiać. Niestety jakiś mężczyzna zakazał jej rozmowy - podaje portal "tarnogorski.info".

Na nagraniu wyraźnie słychać, że Minister Maląg chciała odpowiedzieć na jedno pytanie, ale mężczyzna podkreślał. że "nie możemy" i odciągnął ją od reszty reporterów.

Minister rodziny Marlena Maląg chciała z nami rozmawiać. Niestety jakiś mężczyzna zakazał jej rozmowy. pic.twitter.com/KT60wZZwQf — tarnogorski.info (@TGtarnogorski) October 2, 2023

Czytaj więcej: Rząd podjął decyzję. Kamiński: Wprowadzamy kontrole na granicy ze Słowacją

Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w katowickim Spodku

Uczestnicy konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Spodku wyrazili swoje oczekiwania związane z tym wydarzeniem, podkreślając jej ogromne znaczenie dla przyszłości Polski. Wierzą w program Prawa i Sprawiedliwości oraz z nadzieją spoglądają na nadchodzące wybory, uważając, że wyniki sondaży mogą być niedoszacowane.

Jedna z uczestniczek, Monika z Krakowa, wyjaśniła, że przyjechała na konwencję, aby poczuć atmosferę tego wydarzenia na własnej skórze, zobaczyć, co ludzie myślą i dowiedzieć się czegoś ciekawego, co może pomóc jej w wyborach.

Również młodsze pokolenie wyraziło swoje poparcie dla rządów Prawa i Sprawiedliwości. Sylwester Stachurski, Rzecznik Prasowy Klubu Młodych Stowarzyszenia "Dla Polski", podkreślił, że młodzi ludzie chcą kontynuacji tych rządów.

Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach jest częścią kampanii przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się 15 października. Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów. Rządząca partia stawia w kampanii m.in. na "Bezpieczną przyszłość Polaków", podkreślając wagę tych wyborów jako najważniejszych od 1989 roku.