Z resortu rodziny ewakuowano około 150 osób. Do budynku wszedł mężczyzna z niebezpiecznymi przedmiotami
Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wszedł obywatel Białorusi, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty. Resort został ewakuowany.
- Sierż. szt. Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej komendy poinformował, że teren wokół ministerstwa został odgrodzony taśmą.
- Stali przy niej policjanci, a ruch samochodowy został skierowany w okoliczne ulice.
- Z budynku ministerstwa ewakuowanych zostało około 150 osób. Po godzinie 12 świadkowie mówili, że widzieli mężczyznę, który był wyprowadzany przez funkcjonariuszy.
- Zobacz także: Zapadła ostateczna decyzja w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. Internauci ostrzegają przed złudnymi środkami. Ozdoba: "To pożyczki, które Polacy będą spłacać latami"
Do resortu rodziny na rogu ul. Nowogrodzkiej i Brackiej w Warszawie wszedł mężczyzna, który posiadał przy sobie niebezpieczne przedmioty.
Sierż. szt. Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej komendy poinformował, że teren wokół ministerstwa został odgrodzony taśmą. Stali przy niej policjanci, a ruch samochodowy został skierowany w okoliczne ulice. Na miejscu zjawiła się też Straż Pożarna.
Czytaj także: Ukraińcy krytykują pomnik "Rzeź Wołyńska". Prezes IPN: Nie ma narodów wybranych
Z resoru rodziny ewakuowano około 150 osób
Do budynku ministerstwa po godzinie 11 wszedł mężczyzna, który w torbie ma niebezpieczne przedmioty. Zachowywał się spokojnie, nikomu nie groził - przekazał Pacyniak.
Z budynku ministerstwa ewakuowanych zostało około 150 osób. Po godzinie 12 świadkowie mówili, że widzieli mężczyznę, który był wyprowadzany przez funkcjonariuszy.
Polska Agencja Prasowa przekazała, że mężczyzna miał przy sobie gaz, nóż, pałkę teleskopową oraz prawdopodobnie broń hukową. To około 40-letni obywatel Białorusi.
Źródło: polsatnews.pl, pap.pl