• Ks. Adam Falkowski przeczytał z ambony w kościele manifest Rządu Narodowego, nawołujący ludność polską do przyłączenia się do Powstania Styczniowego. Za to został przez władze carskie rozstrzelany.
• Nagrobek księdza to głaz z wyrytym imieniem, nazwiskiem oraz rokiem urodzenia i śmierci.
• Wcześniej na kamieniu znajdował się herb z wizerunkami Orła, Pogoni i Michała Archanioła - symboli Polaków, Litwinów i Rusinów. Jak donoszą media, ten symbol zniknął.
• Zobacz także: Poseł KO nie ustaje w działaniach wymierzonych przeciwko niezależnym mediom. Bąkiewicz: Nasiliły się ataki na TVMN

Ks. Adam Falkowski, proboszcz w Iszczołnie dekanatu lidzkiego, przeczytał z ambony w kościele manifest Rządu Narodowego, nawołujący ludność polską do przyłączenia się do Powstania Styczniowego. Został za to przez władze carskie uwięziony i skazany na śmierć przez rozstrzelanie. Kaźń nastąpiła 24 czerwca 1863 roku w Lidzie.

Usunięcie symbolu i zbezczeszczenie grobu księdza

Nagrobek rozstrzelanego księdza to głaz z wyrytym imieniem, nazwiskiem oraz rokiem urodzenia i śmierci. Wcześniej na kamieniu znajdował się herb z wizerunkami Orła, Pogoni i Michała Archanioła - symboli Polaków, Litwinów i Rusinów. Jak donoszą media, ten symbol zniknął.

Pogoń z powstańczego herbu jest symbolem używanym na Białorusi od czasów Wielkiego Księstwa Litewskiego, a obecnie zwalczanym przez reżim Łukaszenki jako znak opozycji.

Prawdopodobnie to właśnie herb Pogoń sprowokował do działania wandali, którzy, walcząc z opozycyjnym symbolem, zbezcześcili przy okazji grób bohatera powstania styczniowego.

Walka o pamięć

Chociaż władze carskie chciały wymazać pamięć o duchownym, to wspomnienie kaźni ks. Falkowskiego przetrwało i czasy komunizmu. W latach 90. już w niepodległej Białorusi społeczność Lidy ufundowała na grobie kapłana, który znalazł się w miejskim Parku Kultury i Odpoczynku, nowy krzyż (wcześniejszy został zniszczony przez komunistyczne władze sowieckie).

Czytaj także: Zbezczeszczono krzyże represjonowanych Polaków na Białorusi. "Siedźcie na Kresach, lachy!"

Łukaszenka usunął krzyż z grobu kapłana

Po dojściu do władzy na Białorusi Aleksandra Łukaszenki, którego reżim czerpie z dziedzictwa ZSRR i Imperium Rosyjskiego, starając się zniekształcić pamięć Białorusinów o powstaniu styczniowym, krzyż z mogiły księdza postanowiono znów usunąć. 

W 2010 roku w sprawie miejsca pamięci udało się osiągnąć kompromis i w 2011 roku członkowie Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lidzkiej odsłonili kamień pamiątkowy.