Wyciekły wyniki badań i dane osobowe 54 tysięcy Polaków. Analizy prowadziła firma ALAB laboratoria. Dziennikarze zwracają na kwestię bezpieczeństwa
Portal "niebezpiecznik.pl" poinformował, że 19 listopada doszło do ataku hakerskiego na serwery należące do firmy ALAB laboratoria. W tym zdarzeniu wyciekło kilka gigabajtów analiz badań oraz danych osobowych.
- Portal "niebezpiecznik.pl" poinformował, że kilka tygodni temu doszło do niebezpiecznego zdarzenia.
- Grupa hakerów zaatakowała serwery należące do firmy ALAB laboratoria.
- W wyniku tego skradziono, badania i dane osobowe blisko 54 tysięcy pacjentów.
- Zobacz także: Dworczyk zaskoczył. Nie wyklucza poparcia dla komisji śledczej. "Mam dosyć kłamstw i manipulacji"
Portal "niebezpiecznik.pl" poinformował, że 19 listopada doszło do ataku hakerskiego na serwery należące do firmy ALAB laboratoria. W tym zdarzeniu wyciekło kilka gigabajtów analiz badań oraz danych osobowych. Chodzi nawet o 54 tysiące danych pacjentów, którzy badali się w klinikach w Warszawie, Łodzi i Łomiankach.
Wyciekły wyniki badań i dane osobowe 54 tysięcy Polaków którym krew/mocz/wymazy analizowała firma ALAB laboratoria. Za włamaniem stoi gang ransomware "RA World". Dziś opublikował tylko małą próbkę (3,5GB) wykradzionych danych, ale zapowiada publikację 246 GB - poinformował portal "niebezpiecznik.pl".
Opublikowane dziś dane pacjentów dotyczą łącznie 54 000 pacjentów z 3 klinik: 1. z Warszawy 2. z Łodzi 3. z Łomianek - czytamy dalej.
Wyciekły wyniki badań i dane osobowe 54 tysięcy Polaków którym krew/mocz/wymazy analizowała firma ALAB laboratoria.
Szczegóły tu:https://t.co/PRVC1VAVDp
Za włamaniem stoi gang ransomware "RA World". Dziś opublikował tylko małą próbkę (3,5GB) wykradzionych danych, ale zapowiada… pic.twitter.com/1xYE8qHqKl — Niebezpiecznik (@niebezpiecznik) November 27, 2023
Dziennikarze zwracają uwagę na większy problem
To jeden z najgorszych, o ile nie najgorszy, wycieków w Polsce. Wielokrotnie z Jakubem Styczyńskim pisaliśmy o "zdrowiu w chmurze" i że w pewnym momencie musi się to skończyć źle. To jeszcze nie ten moment, ale jesteśmy coraz bliżej utraty zaufania obywateli do e-zdrowia - skomentował sytuację Patryk Słowik z "Wirtualnej Polski".
Z kolei jak zauważyła Anna Wittenberg z "Gazety Prawnej", dane zostały wykradzione już 8 dni temu, a przez ten czas nie pojawiły się żadne oficjalne komunikaty. Przypomniała również, że jakiś czas temu portal "morele.net" za wyciek danych musiał zapłacić 3 mln złotych kary.
Alabowi ukradli dane 19.listopada. 8 dni temu. Spółka do dziś nie poinformowała pacjentów. Czekali aż hakerzy opublikują próbkę danych. Kara dla spółki to będzie pierwsze duże zadanie dla nowego prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Portal morele.net za wyciek dostało 3 mln zł - podkreśliła Anna Wittenberg z "Gazety Prawnej".
Alabowi ukradli dane 19.listopada. 8 dni temu.
Spółka do dziś nie poinformowała pacjentów. Czekali aż hakerzy opublikują próbkę danych.
Kara dla spółki to będzie pierwsze duże zadanie dla nowego prezesa @UODOgov_pl. https://t.co/Y9beX7kC25 za wyciek dostało 3 mln zł. https://t.co/APvqPyArES — anna wittenberg (@annawitten) November 27, 2023
Źródło: tvmn.pl, twitter.com/x.com, niebezpiecznik.pl